Prawnik w roli tłumacza czy tłumacz w roli prawnika?
‘Pod adresem osób , pragnących uprawiać przekład tekstów z zakresu prawa, można by sformułować dwa zalecenia. Pierwszy dotyczy osób, mających wykształcenie prawnicze, a wyrażających chęć tłumaczenia tekstów z tej dziedziny, drugie natomiast zalecenie skierowane jest do tłumaczy nieprawników, zajmujących się profesjonalnie przekładem tych tekstów. Pierwsi powinni się doskonalić w zakresie sztuki przekładowej, przede wszystkim – sztuki redagowania, drudzy natomiast powinni pogłębiać swoją wiedzę prawniczą’ – pisał prof. Pieńkos w jednym ze swoich esejów na temat podstaw juryslingwistyki’. *
‘Chodzi o takiego juryslingwistę, który – znajdując się na zawodowym styku języka i prawa, będąc trochę terminologiem – posiadałby umiejętności przekładowe oraz wiedzę o języku i o prawie’.
Poruszam ten temat na blogu, bo często słyszę, że teksty prawnicze najlepiej tłumaczą prawnicy, a teksty techniczne inżynierowie.
Osobiście uważam, że wykształcenie prawnicze niewątpliwie pomaga w przekładzie tekstów prawniczych i ma ogromny wpływ na jego jakość. Nie chcę jednak wartościować i przesądzać, kto jest lepszy, bo znam tłumaczy, którzy swoją wiedzę o prawie nabywali wyłącznie podczas pracy z tekstem, a nie na Uniwersytecie, i w tym co robią są naprawdę świetni.
Ja najpierw byłam tłumaczem, dopiero później zdecydowałam się na studia prawnicze. Od początku jednak interesowałam się przekładem prawniczym. Pracę magisterską w Instytucie Lingwistyki Stosowanej pisałam po niemiecku porównując specjalistyczny język prawny polskiego i niemieckiego Kodeksu handlowego (‘Konfrontative Analyse des deutschen und polnischen Fachwortschatzes aus dem Bereich des Handelsrechts’).
Zgadzam się z prof. Pieńkosem, że prawnik ma trochę inne podejście do języka niż filolog/lingwista. Jest bardziej zachowawczy, niechętny innowacjom w sformułowaniach językowych, i ma chyba trochę mniej polotu, wyobraźni językowej (przepraszam wszystkich prawników) niż osoba, która pracuje tylko z językiem.
A Ty jak uważasz?
‘Czy wystarczy mieć wykształcenie prawnicze, być np. profesorem prawa, adwokatem, radcą prawnym, notariuszem, by być predysponowanym do przekładania na język lub z języka ojczystego teksty prawne i prawnicze? Czy osoba posiadająca dyplom ukończenia studiów prawniczych i znająca na zaawansowanym poziomie język obcy posiada odpowiednie kompetencje, by tłumaczyć teksty z zakresu prawa?’
Jakie jest Twoje zdanie? Napisz proszę w komentarzu do tego wpisu.
———————–
* J. Pieńkos: PODSTAWY JURYSLINGWISTYKI. Język w prawie – Prawo w języku