Czy tłumacz w postępowaniu sądowym musi być przysięgły?
Spotkałam się ostatnio z takim pytaniem: Czy możliwy jest udział tłumacza nieprzysięgłego w postępowaniu sądowym?
To jest możliwe. Przepisy prawa sądowego dają taką możliwość.
Tłumaczem sądowym może być tłumacz, który nie jest tłumaczem przysięgłym w rozumieniu Ustawy o zawodzie tłumacza przysięgłego. Do tłumaczy takich, powołanych ad hoc do tłumaczenia w sądzie, stosuje się odpowiednio przepisy o biegłych.
Tłumacz biegły (nieprzysięgły) jest wzywany do wykonania tłumaczenia w sądzie na podstawie art. 204 par. 1 Kodeksu postępowania karnego, który stanowi, że
par. 1. Należy wezwać tłumacza, jeżeli zachodzi potrzeba przesłuchania:
1/ głuchego lub niemego, a nie wystarcza porozumienie się z nim za pomocą pisma,
2/ osoby nie władającej językiem polskim.
par. 2. Należy również wezwać tłumacza, jeżeli zachodzi potrzeba przełożenia na język polski pisma sporządzonego w języku obcym lub odwrotnie albo zapoznania oskarżonego z treścią przeprowadzanego dowodu.
par. 3. Do tłumacza stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące o biegłych.
oraz
art. 265 par. 1, 2 Kodeksu postępowania cywilnego
Do przesłuchania świadka nie władającego dostatecznie językiem polskim sąd może przybrać tłumacza.
Do tłumaczy stosuje się odpowiednio przepisy o biegłych. Pracownik organów wymiaru sprawiedliwości może pełnić obowiązki tłumacza bez składania przyrzeczenia, lecz z powołaniem się na ślubowanie służbowe.
Przepisy te są stosowane przez sądy w szczególności do tłumaczy języków rzadkich (np. języki pozaeuropejskie) oraz do tłumaczy posiadających wiedzę specjalistyczną, na przykład z zakresu techniki czy medycyny. Tłumacze przysięgli nie zawsze posiadają taką wiedzę, bowiem na egzaminie sprawdzana jest znajomość specjalistycznego języka prawniczego.
Czy uważasz, że to jest dobre rozwiązanie? Czy może na egzaminie należałoby sprawdzać także kompetencje tłumaczy przysięgłych w zakresie tłumaczenia innych języków specjalistycznych, nie tylko języka prawniczego? Czekam na Twój komentarz!