Ta strona korzysta z plików cookie. Musisz zaakceptować zgodę na ich używanie klikając tutaj

Czy tłumacz przysięgły to biegły sądowy w Ministerstwie Sprawiedliwości?

wrzesień 24, 2012 · Autor wpisu: · 2 komentarze
Tematyka: ustawa UZTP, w sądzie, wiedza prawnicza, z życia TP 

Całkiem przez przypadek trafiłam ostatnio na strony internetowe tłumaczy przysięgłych z taką oto adnotacją w stopce – patrz poniżej:

*Tłumacz przysięgły to tłumacz zarejestrowany jako biegły sądowy w Ministerstwie Sprawiedliwości oraz uwzględniony na liście tłumaczy przysięgłych przy Ministerstwie Sprawiedliwości dostępnej również w internecie: www.ms.gov.pl, zakładka tłumacze przysięgli, zakładka lista (w wyszukiwarce należy używać dużych i małych liter oraz polskich znaków).

Zauważyłam, że adnotacja ta jest powielana automatycznie (czytaj ‘bezrefleksyjnie’) przez innych tłumaczy. Dlatego postanowiłam  odnieść się do tych informacji u mnie na blogu.

Czy tłumacz przysięgły to biegły sądowy w Ministerstwie Sprawiedliwości???

Ani to biegły, a tym bardziej w Ministerstwie Sprawiedliwości.  Powyższe stwierdzenie jest niepoprawne i należy je sprostować. Listę biegłych sądowych prowadzą prezesi sądów okręgowych, a nie ministerstwo.

Co prawda w sądach pracownicy sekretariatów nagminnie zwracają się do przysięgłych, ‘pani biegła, to…’, pani biegła, tamto…’. Sędziom też się zdarza tytułować przysięgłych ‘per biegły’, ale trzeba im to wybaczyć. Nawet profesor, z którym miałam procedurę cywilną w 2007r., jak mówił na wykładzie o tłumaczach w kontekście art. 265 kodeksu postępowania cywilnego to też mówił o biegłych sądowych. Profesorowi nie wypadało zwracać uwagi, ale tłumaczom przysięgłym uwagę zwrócić trzeba.

Różnica między ‘biegłym’ a ‘przysięgłym’  jest zasadnicza. Osoba, która wykonuje zawód tłumacza przysięgłego musi poza tym wiedzieć, że ustawa o zawodzie tłumacza przysięgłego z 25 listopada 2004r. wprowadziła nowy zawód regulowany, mianowicie zawód tłumacza przysięgłego. Od momentu wejścia w życie ustawy o zawodzie tłumacza przysięgłego, tłumacz przysięgły biegłym sądowym już nie jest!!!

W rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości w sprawie biegłych sądowych z dnia 24 stycznia 2005r. czytamy: Na podstawie art. 157 par. 2 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych zarządza się, co następuje: § 1.1. Biegłych sądowych, zwanych dalej “biegłymi”, ustanawia przy sądzie okręgowym prezes tego sądu, zwany dalej “prezesem”.

Jak wiadomo, tłumacze przysięgli nie są obecnie ustanawiani przy sądzie okręgowym przez prezesa tego sądu. Cytowane przepisy rozporządzenia dotyczą tylko biegłych sądowych. W podobnej sytuacji byli tłumacze przysięgli, przed wejściem w życie ustawy o zawodzie tłumacza przysięgłego. Jako biegli sądowi tłumacze przysięgli byli ustanawiani arbitralnie  przez prezesów sądów wojewódzkich, a od 1999r. sądów okręgowych. Podstawą prawną ich funkcjonowania  było wtedy rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 8 czerwca 1987 r. w sprawie biegłych sądowych i tłumaczy przysięgłych. Dotyczyło ono zarówno tłumaczy przysięgłych, jak i biegłych sądowych.

Prezes sądu okręgowego, który przed wejściem w życie ustawy o zawodzie tłumacza przysięgłego, ustanawiał określoną osobę tłumaczem przysięgłym bądź odmawiał takiego ustanowienia, działał w podwójnym charakterze: jako organ administracji sądowej ustanawiając tłumaczy przysięgłych “na potrzeby sądów” i jako organ administracji państwowej uprawniony z mocy przepisów prawa powszechnie obowiązującego do wydawania decyzji administracyjnych w przedmiocie “uprawnień do wykonywania określonych czynności i zajęć”, a konkretnie w przedmiocie wykonywania zawodu tłumacza przysięgłego.  Odmowa prezesa sądu okręgowego ustanowienia tłumaczem przysięgłym osoby ubiegającej się o wykonywanie tego zawodu – była decyzją administracyjną, na którą służyła /po wyczerpaniu toku instancji/ skarga do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Od 27 stycznia 2005r.  tłumaczy przysięgłych obowiązuje tylko ustawa o zawodzie tłumacza przysięgłego oraz rozporządzenia wydane na podstawie delegacji ustawowej. Tłumacze przysięgli podlegają bezpośrednio Ministrowi Sprawiedliwości.

Natomiast jeżeli chodzi o biegłych sądowych, to w związku z delegacją ustawową (patrz art. 157 par. 2 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych) zostało wydane cytowane powyżej Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości w sprawie biegłych sądowych z 24 stycznia 2005r.  W rozporządzeniu tym został określony tryb ustanawiania biegłych sądowych, pełnione przez nich czynności oraz sposób zwalniania ich z funkcji biegłego.

Tak więc, w obecnym stanie prawnym biegły sądowy i tłumacz przysięgły to dwie różne instytucje prawne. Podsumowując, przed wejściem w życie ustawy o zawodzie tłumacza przysięgłego nie było egzaminów państwowych. Nie było ogólnopolskiej listy tłumaczy przysięgłych. W każdym sądzie okręgowym były osobne listy tłumaczy przysięgłych, którzy byli ustanawiani w drodze administracyjnej i podlegali bezpośrednio prezesowi tego sądu.

Zupełnie inna była wtedy ‘pozycja ustrojowa’ tłumacza przysięgłego. Obecnie tłumacze przysięgli podlegają bezpośrednio Ministrowi Sprawiedliwości, a wydział, który zajmuje się ich sprawami funkcjonuje w ramach Departamentu Zawodów Prawniczych i Dostępu do Pomocy Prawnej w Ministerstwie Sprawiedliwości.  To co było przed 27 stycznia 2005r. to była zupełnie inna rzeczywistość. Rzeczywistość do której chyba nikt z nas nie chciałby już wrócić… (poza rewaloryzacją stawek za tłumaczenia poświadczone – wtedy była zapewniona w rozporządzeniu, w obecnym stanie prawnym leży ‘nietknięta’ od siedmiu lat) 🙁

 

 

Jak zdobyć cenną wiedzę prawniczą do ‘tłumaczeń przysięgłych’?

czerwiec 20, 2012 · Autor wpisu: · Zostaw komentarz
Tematyka: dla studentów, wiedza prawnicza 

Mam pytanie do Pani jako do specjalistki w dziedzinie tłumaczeń – zastanawiam się nad tłumaczeniami przysięgłymi. Chciałabym zapytać jak zdobyć cenną wiedzę prawniczą do tłumaczeń przysięgłych? Jestem germanistką (skończyłam germanistykę w Warszawie, nie kończyłam prawa i się na nim nie znam). Możliwe, że pójdę w tłumaczenia prawnicze, ale chciałabym prosić Panią o wskazówki.

Jestem z Warszawy, jest tutaj Szkoła Prawa Niemieckiego przy UW, są kursy języka prawniczego niemieckiego (prawie w każdej szkole prywatnej) – nie wiem za bardzo jak się za to najkorzystniej zabrać. Wiem, że studia podyplomowe języków specjalistycznych UW dotyczące prawa nie są warte kończenia.

Dzięki wielkie i pozdrawiam. Będę bardzo wdzięczna za wskazówki.

Dostałam tego e-maila przez Goldenline. Dla informacji – na GL bywam rzadko, najlepiej kontaktować się ze mną przez zakładkę KONTAKT na blogu. Ale do rzeczy.

Jak zabrać się do tłumaczeń prawniczych? Czy rozpoczynać studia prawnicze? To częste pytania jakie dostaje od tłumaczy, którzy na poważnie myślą o tym aby popracować nad swoją specjalizacją.

Hm, kończyć dodatkowo prawo po to tylko żeby zostać tłumaczem specjalistycznego języka prawniczego… Nie polecam takiej opcji. To za duży wysiłek i koszt. Jeżeli studia te miałyby Pani służyć tylko jako wsparcie przy wykonywania zawodu tłumacza to nie warto.

Wiedzę prawniczą można zdobyć dodatkowo na kursach, szkoleniach. Nie wiem czy są studia podyplomowe, które realizują w skrócie materiał, który jest przedmiotem wykładu akademickiego na pięcioletnich studiach prawniczych. Jeżeli byłaby taka opcja, to można by skorzystać.

Wspomniała Pani o Szkole Prawa Niemieckiego przy UW. W ostatnich latach bardzo ‘trendy’ stało się  kończenie różnych szkół prawa obcego organizowanych przy uniwersytetach. To ma wg mnie sens dla osób z już posiadanym wykształceniem prawniczym. Aby poruszać się po elementach prawa obcego i zajmować się komparatystyką prawniczą trzeba mieć przyswojone przynajmniej w stopniu podstawowym elementy systemu prawa polskiego. Słuchacz powinien mieć po prostu pewną wiedzę bazową z zakresu prawa do której można się odwoływać w czasie zajęć/wykładu.

Gdybym miała coś radzić tłumaczom, którzy chcą wejść w tłumaczenia prawnicze, to rozróżniłabym trzy takie elementy, mianowicie:

1/ zdobycie podstawowej wiedzy z zakresu prawa krajowego (prawa polskiego);

2/ zdobycie orientacji w systemie prawa kraju obcego, którego język jest Pani drugim językiem;

3/ regularne poszerzanie bazy terminologicznej oraz bazy tekstów paralelnych.

Nad tymi trzema elementami należy pracować równolegle. Wiele informacji trzeba niestety zdobywać we własnym zakresie podczas pracy nad konkretnymi tekstami. Niestety tłumacze niezbyt chętnie dzielą się swoim know-how. Jeden z czytelników mojego bloga, napisał w komentarzu, że to z obawy przed konkurencją. Coś w tym jest, chociaż trzeba też zrozumieć, że tłumacze to głównie samoucy. Większość z nas zdobywa wiedzę nie na uniwersytecie, ale  w wyniku doświadczenia i popełnianych błędów i wcale nie widzi powodu dla którego miałaby się tym dzielić  z całym światem.

 

Zmiany w kodeksie postępowania cywilnego – co oznaczają dla tłumaczy przysięgłych?

maj 7, 2012 · Autor wpisu: · 2 komentarze
Tematyka: wiedza prawnicza 

W czwartek, 3 maja weszła w życie ustawa z dnia 16 września 2011r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw. Wprowadziła duże zmiany w procedurze cywilnej.

Czy dla tłumaczy przysięgłych  nowelizacja ta ma w ogóle jakieś znaczenie? Zmiany te nie dotyczą przecież zmiany statusu tłumacza przysięgłego – status tłumacza przysięgłego został uregulowany w ustawie o zawodzie tłumacza przysięgłego z 25 listopada 2004r.

Wspominam o zmianach w kpc na moim blogu, min. dlatego, że duża część tłumaczy przysięgłych to osoby prowadzące działalność gospodarczą (przedsiębiorcy).

W obecnym stanie prawnym spory między przedsiębiorcami będą rozpatrywane w oparciu o przepisy dotyczące zwykłego postępowania cywilnego. Z Kodeksu postępowania cywilnego usunięto bowiem postępowanie gospodarcze.

Gdyby więc przyszło tłumaczowi przysięgłemu – przedsiębiorcy toczyć spór z innym przedsiębiorcą, to nie tylko proces sądowy będzie się toczył w oparciu o przepisy o zwykłym postępowaniu cywilnym. Tłumacz przysięgły jako pozwany nie będzie musiał także wnosić odpowiedzi na pozew! (patrz art. 207 par. 1 kpc).

Mec. Agnieszka Swaczyna partnerem merytorycznym bloga TP

Miło mi poinformować, że mec. Agnieszka Swaczyna, stała czytelniczka i  komentatorka moich wpisów, została partnerem merytorycznym bloga TP.

Mec. Agnieszka Swaczyna jest adwokatem. Ukończyła prawo na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagielońskiego. Od momentu złożenia egzaminu adwokackiego, tj. od 2003 r. jest członkiem Okręgowej Rady Adwokackiej w  Krakowie.

W swojej praktyce adwokackiej pani mecenas koncentruje się na tych dziedzinach prawa, które jak sama twierdzi  ‘najlepiej lubi i czuje’, mianowicie na prawie cywilnym i rodzinnym. Swoją wiedzą i bogatym doświadczeniem dzieli się aktywnie z czytelnikami dwóch blogów prawniczych,  o rozwodzie i separacji i prawie cywilnym, których jest autorką.

Nie często zdarza się, aby adwokat prowadził aż dwa blogi prawnicze. Skąd taka decyzja i determinacja? Posłuchajmy, jak wyjaśnia to sama pani mecenas:

Zawsze lubiłam robić „coś więcej”. Jako dziecko, oprócz zwykłej szkoły, uczęszczałam też do szkoły muzycznej. Tak było i w podstawówce i w liceum. Na pierwszym roku studiów prawniczych uzyskałam tytuł skrzypka instrumentalisty. Po ukończeniu szkoły muzycznej nie wyobrażałam sobie, że ograniczę się tylko do prawa.

Na drugim roku studiów prowadziłam rytmikę w przedszkolu. Wbrew pozorom było to zajęcie wykańczające fizycznie i psychicznie (jak w chińskim przekleństwie: obyś cudze dzieci uczył!) – od tego czasu mam duży szacunek do pracy nauczycieli. :-)

Po roku „luzu” przypadek sprawił, że z pasją rzuciłam się w nowe doświadczenie – grę na fortepianie i … kieliszkach (!)  w prawdziwym teatrze! Przed zawodowym „ustatkowaniem się” (od 2003 r. jestem adwokatem) zdążyłam jeszcze pracować w dziale eksportu dużej firmy.

Chcąc wykonywać dobrze swoją pracę, nie mogę już łapać kilka „srok za ogon”. Ale chęć robienia czegoś więcej pozostała. Może dlatego zaczęłam prowadzić blogi? To coś więcej od codziennego życia adwokata. Mam nadzieję, że prowadzenie bloga jest nie tylko przyjemnością dla mnie, ale też źródłem informacji dla Ciebie czytelniku. Jeżeli uważasz, że powinnam poruszyć jakiś temat, napisz do mnie tutaj.

Polecam Ci serdecznie lekturę blogów o rozwodzie i separacji oraz o prawie cywilnym. Jeżeli polubiłaś mój blog, to na pewno polubisz także te dwa blogi prawnicze. Tym bardziej, że pisane są prostym językiem, przeplatane historiami z życia i bogatym doświadczeniem zawodowym. Można się sporo nauczyć i przy okazji dopytać  w komentarzach na blogu o poruszane kwestie prawne.

W ramach swojej praktyki adwokackiej mec. Agnieszka Swaczyna często współpracuję z tłumaczami – wszak nasza emigracja też się rozwodzi, a małżeństw mieszanych nie brakuje. Siedziba jej kancelarii znajduje się w Krakowie.  Korzysta z nowoczesnych środków komunikacji. Mówi płynnie po angielsku  – obsługuje klientów zagranicznych.

Więcej informacji znajdziesz na stronie www.kancelariaswaczyna.pl

 

Mec. Błażej Sarzalski partnerem merytorycznym bloga TP

Miło mi poinformować, że mec. Sarzalski, który ‘występował’ ostatnio u mnie gościnnie, został partnerem merytorycznym bloga TP.

Mec. Błażej Sarzalski jest radcą prawnym, wpisanym na listę w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Katowicach. Jest ekspertem portalu Wyborcza.biz. Doradza w zakresie prawa spółek, a w szczególności tworzenia i przekształceń spółek handlowych oraz ich funkcjonowania.

Bardzo się cieszę, że zgodził się dołączyć do zespołu merytorycznego mojego bloga, bowiem jego specjalizacja, wiedza i doświadczenie będą bardzo pomocne w doskonaleniu zawodowym tłumaczy przysięgłych i tłumaczy przygotowujących się do egzaminu zawodowego.

Z wiedzy pana mecenasa tłumacze będą mieli okazję skorzystać w ramach projektów komercyjnych, które chcę w przyszłości organizować z udziałem notariuszy, radców prawnych, i adwokatów (zarówno on-line, jak i w ‘realu’).

Więcej informacji na temat praktyki mec. Sarzalskiego znajdziesz na blogu jego kancelarii, której siedziba znajduje się w Dąbrowie Górniczej.

Polecam kontakt z jego kancelarią, szczególnie tym tłumaczom, których klienci zagraniczni chcą rejestrować spółki w Polsce i potrzebują w tym zakresie fachowej porady i obsługi prawnej.

Aby nie przedłużać, posłuchaj, co o swoich produktach i usługach, pisze sam mec. Błażej Sarzalski:

Świadczę usługi na terenie całej Polski, dlatego gorąco zachęcam Cię do zapoznania się z poniższą listą usług oraz do kontaktu:

  • projekty umów spółek dostosowane do potrzeb konkretnej działalności,
  • projekty zmian w umowach spółek,
  • sporządzanie pełnej dokumentacji rejestrowej,
  • pełna rejestracja spółki,
  • e-rejestracja spółki z o.o.,
  • rejestracja spółek z podmiotami zagranicznymi,
  • przekształcenia przedsiębiorców jednoosobowych w spółki z o.o.,
  • rozwiązania powodujące uniknięcie podwójnego opodatkowania w spółce z o.o.,
  • opinie prawne w zakresie prawa spółek,
  • działanie w charakterze pełnomocnika na zgromadzeniach wspólników i walnych zgromadzeniach w spółkach,
  • działania anonimizacyjne w spółkach – pełnienie funkcji powiernika,
  • reprezentacja w sporach sądowych wynikłych na tle stosowania prawa spółek,
  • stała obsługa prawna spółek.

Szczegółowy opis niektórych usług:

Umowa spółki – sporządzenie pełnej umowy spółki, dostosowanej do potrzeb konkretnej działalności, z uwzględnieniem wszelkich niuansów prawnych oraz konieczności wynikających z przepisów prawa.

Sporządzenie pełnej dokumentacji rejestrowej – opcja polecana dla osób spoza Śląska i Zagłębia, obejmująca sporządzenie umowy spółki oraz formularzy rejestrowych, a także załączników wymaganych przepisami prawa handlowego. Dodatkowo udzielam w formie elektronicznej oraz telefonicznej wskazówek co do wymaganych załączników niezwiązanych bezpośrednio z rejestracją sądową spółki (wnioski o nadanie numeru ewidencji podatkowej, numeru REGON, zgłoszenia płatnika składek ZUS) oraz sposobu przeprowadzenia procedury rejestracyjnej.

Rejestracja spółki – dla osób potrzebujących pomocy w formalnościach związanych z postępowaniem rejestrowym, mających zamiar utworzyć spółkę na Śląsku (obszar działania sądów rejestrowych w Katowicach, Gliwicach, Częstochowie) oraz Małopolsce (sąd w Krakowie). W ramach pakietu oferuję sporządzenie umowy spółki, wszelkich formularzy rejestrowych wraz z załącznikami, bieżącą współpracę ze wspólnikami i zarządem a także konsultacje wszelkich spraw związanych z rejestracją spółki, a także reprezentację przed sądem rejestrowym, a wedle potrzeby także umówienie notariusza i pomoc w załatwieniu wszelkich spraw notarialnych.

Rejestracja spółki, w przypadku gdy wspólnikiem jest osoba spoza granic Polski – dla spółek z kapitałem zagranicznym, które chcą rozpocząć działalność w Polsce kieruję ofertę specjalną, związaną z załatwieniem wszelkich formalności rejestrowych, stworzeniem umowy oraz przeprowadzeniem wszelkich niezbędnych tłumaczeń.

Konsultacje w zakresie prowadzenia i tworzenia spółki – sprawy związane z opiniowaniem umów, prowadzeniem dokumentacji, protokołowaniem zgromadzeń wspólników, wewnętrznymi regulacjami spółki (regulamin zarządu, rady nadzorczej, komisji rewizyjnej), kwestiami spornymi między wspólnikami.

Uniknięcie podwójnego opodatkowania spółki z o.o. – czyli utworzenie podwójnej struktury opartej o wcześniej utworzoną spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością oraz spółkę komandytową. W klasycznej spółce z o.o.  zysk opodatkowany jest podwójnie podatkiem dochodowym – pierwszy raz, na etapie uzyskiwania zysku przez samą spółkę, drugi, na etapie wypłaty dywidendy dla wspólników. Oferuję w tym zakresie pełne wdrożenie struktury opartej na dwóch spółkach: kapitałowej i osobowej, która umożliwia uniknięcie podwójnego opodatkowania nawet co do 99% procent zysku z działalności.

Jeżeli potrzebujesz opinii prawnej z zakresu powstawania i funkcjonowania spółek prawa handlowego możesz także skorzystać z mojej oferty.

Oto przykładowe tematy wykonywanych przeze mnie opinii:

  • jakimi dokumentami musi dysponować spółka z Singapuru aby potwierdzić umocowanie jej przedstawicieli do reprezentacji na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy?
  • czy umowa spółki musi precyzować sposób podziału zysku, a w przypadku zaistnienia takiego obowiązku, jakie konsekwencje prawne wywołuje brak takiego postanowienia?
  • czy pożyczki od wspólników spółki z o.o. podlegają opodatkowaniu podatkiem od czynności cywilnoprawnych?
  • jakie są najkorzystniejsze sposoby dokapitalizowania spółki z o.o.?
  • czy można wykorzystać instytucję przymusowego umorzenia udziałów do wykluczenia ze spółki nierzetelnego wspólnika?
  • jakie są warunki zbywania udziałów w sytuacjach umownego ograniczania zbywalności udziałów w spółce?

Reprezentacja w sporach prawnych – np. związanych z uchylaniem uchwał zgromadzeń wspólników, wyłączeniem wspólnika i innych sporach na tle prawa spółek.

Dlaczego tłumacz przysięgły powinien wiedzieć z jakich elementów składa się akt notarialny?

kwiecień 1, 2012 · Autor wpisu: · 2 komentarze
Tematyka: u notariusza, wiedza prawnicza 

Każdy akt notarialny musi posiadać komparycję, czyli nagłówek. Komparycja aktu notarialnego wygląda zawsze mniej więcej tak samo, a więc warto nauczyć się zwrotów, które w niej występują, bo powtarzają się w każdym akcie – to ułatwia proces tłumaczenia. W komparycji aktu notarialnego zostaje podana  data dokonania czynności prawnej, miejsce jej dokonania, oraz z imienia i nazwiska zostaje wymieniony  notariusz sporządzający akt lub assesor notariusza, występujący jako jego zastępca podczas czynności notarialnych.

Oprócz tego w komparycji muszą znaleźć się dane stron dokonujących czynności prawnych. Akt musi zawierać: imiona, nazwiska, imiona rodziców i miejsce zamieszkania osób fizycznych, nazwę i siedzibę osób prawnych lub innych podmiotów biorących udział w akcie, imiona, nazwiska i miejsce zamieszkania osób działających w imieniu osób prawnych, ich przedstawicieli lub pełnomocników, a także innych osób obecnych przy sporządzaniu aktu.

Tożsamość stron oraz inne ich dane osobowe notariusz stwierdza na podstawie dowodów osobistych lub innych dokumentów, np. paszportów, karty stałego pobytu.

Niezbędne elementy aktu notarialnego wylicza Prawo o notariacie z dnia 14 lutego 1991 r. W art. 92  § 1 tej ustawy czytamy, że:

Akt notarialny powinien zawierać: 1) dzień, miesiąc i rok sporządzenia aktu, a w razie potrzeby lub na żądanie strony – godzinę i minutę rozpoczęcia i podpisania aktu, 2) miejsce sporządzenia aktu, 3) imię, nazwisko i siedzibę kancelarii notariusza, a jeżeli akt sporządził zastępca notariusza – nadto imię i nazwisko zastępcy, 4) imiona, nazwiska, imiona rodziców i miejsce zamieszkania osób fizycznych, nazwę i siedzibę osób prawnych lub innych podmiotów biorących udział w akcie, imiona, nazwiska i miejsce zamieszkania osób działających w imieniu osób prawnych, ich przedstawicieli lub pełnomocników, a także innych osób obecnych przy sporządzaniu aktu, 5) oświadczenia stron, z powołaniem się w razie potrzeby na okazane przy akcie dokumenty, 6) stwierdzenie, na żądanie stron, faktów i istotnych okoliczności, które zaszły przy spisywaniu aktu, 7) stwierdzenie, że akt został odczytany, przyjęty i podpisany, 8) podpisy biorących udział w akcie oraz osób obecnych przy sporządzaniu aktu, 9) podpis notariusza.

Jeżeli akt notarialny nie zawiera któregoś z wyżej wymienionych elementów jest nieważny.

Zwracam uwagę, na elementy stałe aktów notarialnych wymienione w art. 92 § 1 Prawa o notariacie, ponieważ występują one w każdym akcie. Pracując z tekstami aktów notarialnych warto zwrócić uwagę na te części, które się powtarzają. Co więcej, wyrażenia jakie występują w jednej umowie darowizny spisanej w formie aktu notarialnego, będą występować także w innych umowach tego rodzaju. W zdecydowanej większości wyrażenia i terminologia w aktach notarialnych jest zaczerpnięta z odpowiednich przepisów ustawy. W przypadku darowizny są to przepisy art. 888-902 Kodeksu cywilnego. Jeżeli dysponujesz tłumaczeniem kodeksu cywilnego na j. angielski lub niemiecki, to warto przejrzeć tłumaczenie tych ustaw właśnie pod kątem terminologii jaka została tam zastosowana.

 

 

Tłumaczenie aktów notarialnych

marzec 31, 2012 · Autor wpisu: · 8 komentarzy
Tematyka: u notariusza, wiedza prawnicza 

W praktyce zawodowej tłumacz przysięgły bardzo często tłumaczy akta notarialne. Jest to związane z tym, że w przypadku czynności notarialnych, z udziałem obcokrajowców nie władających językiem polskim, obecność tłumacza przysięgłego podczas czynności jest obowiązkowa.

Na początku może zaznaczę, że Notariusz sporządza akt notarialny zarówno wtedy jeżeli wymagają tego przepisy prawa, jak i wtedy, kiedy nie ma ustawowego wymogu sporządzenia aktu notarialnego, ale strony chcą aby daną umowę spisać w formie aktu notarialnego – patrz art. 91 ustawy Prawo o notariacie z dnia 14 lutego 1991 r.: Notariusz sporządza akt notarialny, jeżeli wymaga tego przepis prawa lub taka jest wola stron.

Może najpierw odpowiemy sobie na pytanie kiedy wymagana jest forma aktu notarialnego?

Forma aktu notarialnego, nazywana formą ‘ad solemnitatem’, jest konieczna w przypadku umów dotyczących przeniesienia własności nieruchomości. Jeżeli przedmiotem transakcji jest nieruchomość, to obowiązkowo wymagana jest właśnie forma aktu notarialnego. Przykładowo w formie aktu notarialnego musi zostać spisana:

  • umowa sprzedaży nieruchomości;
  • umowa darowizny;
  • zrzeczenie się własności nieruchomości;
  • umowa przeniesienia użytkowania wieczystego.

Forma aktu notarialnego jest zastrzeżona także  dla niektórych czynności z zakresu prawa spółek, mianowicie dla:

  • umowy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością;
  • umowa spółki komandytowej;
  • statut spółki akcyjnej;
  • uchwala wspólników o zmianie umowy i obniżeniu kapitału zakładowego;
  • oświadczenie dotychczasowego wspólnika o objęciu nowego udziału lub udziałów;
  • oświadczenie nowego wspólnika o przystąpieniu do spółki i objęciu udziałów.

Niedochowanie formy aktu notarialnego w sytuacji, gdy wymaga tego prawo, powoduje bezskuteczność czynności prawnej i jej nieważność. Notariusz oczywiście doskonale wie, kiedy taka forma jest wymagana, a kiedy jest zbędna, i informuje o tym klientów.

Zdarzyło mi się jednak kilka razy podczas tłumaczenia, że forma aktu notarialnego nie była niezbędna do zawarcia umowy, a pomimo to strony decydowały się właśnie na taką formę.
Dlaczego? Powody są różne. W przypadku osób fizycznych to bardzo często ‘większe poczucie bezpieczeństwa i komfortu’. Ludzie wolą czasami zapłacić większą taksę notarialną, i mieć pewność, że umowa została zawarta i będzie przechowywana w Kancelarii Notarialnej.

A jaka jest taksa notarialna? No cóż, oczywiście jest ona nieporównywalnie wyższa od stawek za czynności tłumacza przysięgłego. Warto jednak pamiętać, że w rozporządzeniu ministra sprawiedliwości z 28 czerwca 2004 w sprawie maksymalnych stawek taksy notarialnej zostały podane maksymalne stawki wynagrodzenia Notariusza, tzn. że indywidualnie z Notariuszem można negocjować stawki niższe od tych podanych w rozporządzeniu.

Warto jeszcze wspomnieć o tym, że Notariusz ma obowiązek przechowywania aktów notarialnych u siebie przez 10 lat od momentu spisania aktu. Po upływie dziesięcioletniego okresu oryginały przekazywane są do archiwum państwowego, tzn. do archiwum ksiąg wieczystych właściwego sądu rejonowego, i tam można odbierać ewentualne odpisy aktów.

 

Dlaczego blogi prawnicze są dobrym źródłem informacji dla tłumaczy prawniczych?

marzec 19, 2012 · Autor wpisu: · 8 komentarzy
Tematyka: wiedza prawnicza 

Jakiś czas temu pisałam o tym, co początkujący tłumacz tekstów prawniczych powinien przeczytać, aby mieć jakieś ogólne pojęcie o prawie. Dzisiaj chciałabym zwrócić Twoją uwagę na kilka blogów prawniczych, które mogą być dla Ciebie całkiem niezłym źródłem wiedzy o prawie.

Blogów prawniczych jest dużo. Wielu z ich autorów to moi znajomi z ‘prawniczej blogosfery’. Wszystkich ich lubię i szanuję. Nie wymieniam jednak wszystkich, ponieważ jestem przekonana, że tłumacze i tak do nich dotrą jak zaczną szukać potrzebnych informacji z danej dziedziny prawa. Dzisiaj zwrócę uwagę na cztery blogi, mianowicie:

1. Blog mec. Agnieszki Swaczyny o rozwodzie i separacji, pisany bardzo przystępnie. Autorka przedstawia kwestie prawne w sposób bardzo ‘życiowy’, zrozumiały dla czytelnika, który nie jest prawnikiem.

2. Blog mec. Anny Tarczyńskiej o intercyzie i relacjach majątkowych między małżonkami i partnerami. Pani mecenas ma ‘lekkie pióro’. Blog fajnie się czyta. Można się dowiedzieć naprawdę wielu ciekawych rzeczy, które mogą być przydatne w rozumieniu i tłumaczeniu tekstów prawniczych.

3. Blog mec. Błażeja Sarzalskiego o rejestracji spółki z.o.o. To trochę inna dziedzina prawa, ale bardzo przydatna w pracy tłumacza. Warto zaglądać na blog Błażeja, tym bardziej, że od czasu do czasu wrzuca na blog jakiś swój wykład lub prezentację, jak chociażby ta o odpowiedzialności wspólników w spółce z.o.o.

4. Blog Kancelarii Prawnej PRAGMATIQ o sukcesji. Znajdziesz tam informacje o testamentach i dziedziczeniu podane w sposób lekki i przyjemny.

Blogi prawnicze są bardzo dobrym źródłem informacji, bowiem bardzo często skomplikowaną materię prawa przedstawiają w sposób jasny i zrozumiały dla przeciętnego Kowalskiego. Prawnicy, którzy decydują się na pisanie bloga, chętnie odpowiadają też na pytania i komentarze dotyczące omawianej przez nich problematyki. Korzyści z czytania blogów są więc podwójne. Oprócz wiedzy można nawiązać wartościowe kontakty 🙂

Co tłumacz powinien przeczytać aby mieć ogólne pojęcie o systemie prawa?

Aby poznać podstawy polskiej prawniczej aparatury pojęciowej warto sięgnąć po książkę  Bogusława Gneli ‘PODSTAWY PRAWA DLA EKONOMISTÓW’, natomiast aby dowiedzieć się więcej o amerykańskim systemie prawa należy koniecznie przeczytać książkę świetnego dydaktyka z UMCS, prof.  Tokarczyka pt. ‘PRAWO AMERYKAŃSKIE’.

Z elementami systemu prawa brytyjskiego można się zapoznać czytając książki prof. Berezowskiego ‘JAK CZYTAĆ I ROZUMIEĆ UMOWY W J. ANGIELSKIM?’ oraz ‘JAK CZYTAĆ I ROZUMIEĆ ANGIELSKIE DOKUMENTY SĄDOWE W SPRAWACH CYWILNYCH’. Te dwie ostatnie pozycje są o tyle ciekawe, że przedstawiają niektóre kwestie prawne w kontekście tłumaczenia.

Nie można nie wspomnieć książki Janusza Poznańskiego ‘TŁUMACZ W POSTĘPOWANIU KARNYM’. Przypominam, że na końcu, w rozdziale IV tej książki jest glosariusz, skróty i skrótowce, terminy i związki frazeologiczne, które występują w toku postępowania karnego. Jest to więc pozycja szczególnie przydatna dla tłumaczy przygotowujących się do państwowego  egzaminu na tłumacza przysięgłego.

Tym tłumaczom, którzy nie chcą się czuć totalnie zagubieni w salonowych rozmowach prawników, polecam książkę prof. Jolanty Jabłońskiej-Boncy ‘WPROWADZENIE DO PRAWA’. Książka ta jest napisana bardzo prostym, opisowym językiem. Obok wersji w j. polskim jest wersja w j. angielskim. Tłumaczenie tej książki warto jednak czytać krytycznie, bo jak słusznie zauważa we wstępie tłumaczka, pani Katarzyna Paluch, ‘mimo dołożonych starań tłumaczenie niektórych terminów budzi wątpliwości i należy uznać je za propozycję i sugestię, która może być podstawą dalszych rozważań i dyskusji.

Gdzie tłumacz powinien szukać tekstów polskich aktów prawnych?

styczeń 9, 2012 · Autor wpisu: · Zostaw komentarz
Tematyka: wiedza prawnicza 

Jeżeli tłumaczysz lub będziesz tłumaczyć teksty prawnicze, może się zdarzyć, że będziesz musiała zweryfikować jakieś przepisy prawa. Przykładowo tłumaczysz z hiszpańskiego lub niemieckiego na polski tekst, w którym są przepisy prawa krajowego. Przepisy te trzeba jakoś odnieść do rzeczywistości RP. Problem w tym, że  nie każdy ma dostęp do płatnego systemu informacji prawniczej LEGALIS lub LEX.

Polecam w takim przypadku bezpłatny Internetowy System Aktów Prawnych Kancelarii Sejmu RP. Baza ta zawiera aktualizowane na bieżąco opisy bibliograficzne i teksty aktów prawnych opublikowanych w Dzienniku Ustaw oraz Monitorze Polskim.

P.S. Zrób sobie w Twojej przeglądarce zakładkę do tej strony. Może się przydać.

« Poprzednia stronaNastępna strona »