Ta strona korzysta z plików cookie. Musisz zaakceptować zgodę na ich używanie klikając tutaj

Jak tłumaczymy tytuły i stopnie naukowe?

Po więcej informacji na temat tłumaczenia dyplomów odsyłam na strony Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, gdzie znajdziesz, między innymi, taką informację:

Zgodnie z „Zaleceniem w sprawie kryteriów i procedur oceny wykształcenia uzyskanego za granicą”, przyjętym przez Komitet Konwencji Lizbońskiej na drugim spotkaniu w Rydze, dnia 6 czerwca 2001 r., nazwy stopni naukowych bądź tytułów zawodowych pozostawia się w oryginalnym brzmieniu, żeby nie wprowadzać nikogo w błąd. Samo tłumaczenie nie jest  równoznaczne z uznaniem dyplomu. Informację na temat równoważności zagranicznych dyplomów wydają właściwe dla danego kraju instytucje, zajmujące się sprawami uznawalności wykształcenia. Przyrównanie tytułów zawodowych lub stopni i tytułu naukowego nadanego za granicą do jednego z tytułów i stopni nadawanych w Polsce jest formą uznania ich równoważności, do czegozgodnie z art. 24 ustawy z dn. 14 marca 2003 r. o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz stopniach i tytule w zakresie sztuki /Dz. U. Nr 65, poz. 595/ oraz art. 192 ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. Prawo o Szkolnictwie Wyższymtłumacz przysięgły nie ma uprawnień. Zadaniem tłumacza jest bowiem jak najwierniejsze przekazanie w drugim języku informacji zawartych w dokumencie.

Przykładem przekraczania przez tłumaczy swoich uprawnień są przypadki, gdy:

  • zamiast rosyjskiego stopnia naukowego kandydata nauk pojawia się w tłumaczeniach nazwa polskiego odpowiednika tego stopnia, tj. doktora, podczas gdy rosyjski stopień doktora jest odpowiednikiem polskiego stopnia doktora habilitowanego. Osoba nie znająca języka rosyjskiego nie będzie zorientowana, czy ma do czynienia z dyplomem o nadaniu niższego, czy też wyższego stopnia naukowego w Rosji,
  • zagraniczne nazwy szkół zamienia się polskimi wyrazami określającymi inny poziom szkolnictwa. Radzieckie szkoły o nazwie ucziliszcze (odpowiednik polskich średnich szkół zawodowych, w tym policealnych) bywają tłumaczone jako szkoły wyższe,
  • podobna sytuacja ma miejsce w przypadku, gdy nazwy dokumentów: amerykańskie high school diploma lub brytyjskie świadectwa GCE tłumaczone są jako świadectwa dojrzałości (choć równoważność taka możne zostać ustalona jedynie przez kuratorów oświaty po przeprowadzeniu nostryfikacji). Podobnie bywa z dyplomami ukończenia studiów wyższych: np. amerykański tytuł Bachelor, lub ukraiński bakałwr tłumaczone są w sposób nieuprawniony jako tytuł licencjata.

 

 

Teksty do tłumaczenia na części pisemnej egzaminu na tłumacza przysięgłego z JĘZYKA WŁOSKIEGO (wrzesień/październik 2010r.)

Autorem wpisu jest Anna Górniak – tłumacz przysięgły j. włoskiego

Egzamin  pisemny:

1. Autentyczny tekst, który był do tłumaczenia na j. włoski jest do pobrania tutaj.

2. Autentyczny tekst, który był do tłumaczenia na j.polski jest do pobrania tutaj (do tłumaczenia był tylko pierwszy akapit).

3.  Wezwanie na rozprawę w charakterze świadka osoby pokrzywdzonej do tłumaczenia na j. włoski (prawo karne).

4. Pozew o odszkodowanie i wygaśnięcie hipoteki z j. włoskiego na j. polski (prawo cywilne).

 

ANNA GÓRNIAK jest tłumaczem przysięgłym języka włoskiego, wpisanym na listę Ministerstwa Sprawiedliwości pod numerem TP/17/11. Zajmuje się tłumaczeniami pisemnymi oraz ustnymi z j. włoskiego na j. polski oraz z j. polskiego na j. włoski. Ukończyła administrację na Uniwersytecie Łódzkim, w tym rok studiów spędziła na Uniwersytecie w Turynie, gdzie studiowała prawo w ramach programu Sokrates/Erasmus. Po otrzymaniu dyplomu magistra uzupełniła swoją edukację w zakresie tłumaczeń w Wyższej Szkole Studiów Międzynarodowych w Łodzi. Pasja do języka i kultury włoskiej popchnęły ją także do odbycia rocznego wolontariatu we Włoszech. Tłumaczeniami zajmuje się od 2003 roku. Połączenie pasji do języka z wykształceniem zaowocowało specjalizacją głównie w zakresie tłumaczeń prawnych i prawniczych.

Podsumowanie aktywności na blogu – październik 2011

listopad 2, 2011 · Autor wpisu: · 2 komentarze
Tematyka: bez kategorii 

 

 

 

 

Jak ten czas szybko płynie… Blog o tłumaczeniu prawniczym i sądowym ma już pół roku!!!

Sam pomysł pisania bloga zrodził się w listopadzie tamtego roku. Nie byłam jednak wtedy jeszcze gotowa, żeby rozpocząć ten projekt. Wiedziałam, że będę pisać, ale czułam instynktownie, że to nie jest jeszcze mój czas. Wiedziałam, że to przyjdzie, ale na poziomie świadomości nie powinnam w to ingerować.  Wrzuciłam ‘moją wizję’  do podświadomości, a sama zajęłam się czymś zupełnie innym. Mijały kolejne tygodnie, o blogu prawie zapomniałam…i któregoś dnia, ni stąd ni zowąd, siadłam i zaczęłam pisać…

Pisanie daje dużo radości, szczególnie jeżeli wiemy, że to co piszemy jest czytane i stanowi dla czytelników wartość. To bardzo motywuje. 🙂

Ale nie tylko. Motywuje także rosnąca z miesiąca na miesiąc liczba osób, które ten blog czytają. Przykładowo w  październiku blog zaliczył 4257 odwiedzin – to prawie tyle, co przez pierwsze cztery miesiące blogowania. Spędzacie na blogu ponad 5 minut. Super! To naprawdę dużo! Dla ‘niewierzących’ zamieściłam powyżej zrzut ekranu ze statystyką odwiedzin bloga w październiku.

Od dzisiaj na początku każdego miesiąca będę robić krótkie podsumowanie tego, co działo się  na blogu w ostatnim miesiącu.

A co działo się w październiku?

  • umieściłam na blogu widget z listą najaktywniejszych komentatorów;
  • ze względów logistycznych zrezygnowałam z prowadzenia trzech ‘fanpejdżów’ na FB.  Zamiast 3 mam 1. Zapraszam do polubienia fanpejdżu TłumaczeniaPrawnicze.com.pl. (na pozostałych dwóch nie będzie już wpisów)

A co będzie w listopadzie?

Na pewno będzie parę niespodzianek. 😉

Jeden z czytelników bloga zwrócił mi ostatnio uwagę, że wśród adeptów może być zapotrzebowanie na wiedzę dotyczącą prowadzenia repertorium czynności tłumacza przysięgłego. Przyznam się szczerze, że nie myślałam, że z tym mogą być jakieś problemy. Ale jak wspomniałam ja wykonuję ten zawód już 13 lat i wiele rzeczy, które mi wydają się banalne i nie warte zachodu, mogą być dla czytelników ciekawe i wartościowe.

Jeżeli byłoby duże zainteresowanie tym tematem, mogłabym zorganizować szkolenie on-line. Aby się przekonać, czy jest zainteresowanie takim szkoleniem, umieszczam na blogu krótką ankietę. Ankieta będzie na blogu przez cały listopad. Z góry dziękuję za Twój głos!

Na koniec gorąca prośba. Jeżeli chciałabyś, abym poruszyła jakieś kwestie związane z tłumaczeniem prawniczym lub przygotowaniem do egzaminu, o których do tej pory nie pisałam, a dla Ciebie te rzeczy są ważne,  napisz o tym do mnie. Jeżeli o tym nie piszę, to prawdopodobnie dlatego, że nie wiem, że to dla Ciebie ma tak duże znaczenie

 

« Poprzednia strona