Jestem studentką filologii i chcę zostać tłumaczem przysięgłym (2)
Pani Renato, co mogłaby Pani poradzić osobie takiej jak ja, czyli na dzień dzisiejszy kompletnemu laikowi, jeśli chodzi o terminologię prawniczą i jakąkolwiek znajomość prawa (nawet polskiego). Od czego w ogóle zacząć?
Zaczęłabym od motywacji. Od tego po co i dlaczego mam to robić.
Gdybym odpowiedziała sobie już na te pytania, to…
…przestudiowałabym wszystkie dostępne materiały i podręczniki do tego egzaminu. Budowałabym sobie bazę terminologiczną oraz próbowała zapamiętać i zrozumieć całe zwroty/wyrażenia, które występują w zdaniach i przykładowych tekstach egzaminacyjnych.
Nie robiłabym tego na siłę, ale w głębokim przekonaniu, że z takimi strukturami składniowymi spotkam się prawdopodobnie w tekstach w j. angielskim, które będę wkrótce tłumaczyć na j. polski. A więc mój wysiłek nie pójdzie na marne!
Czytałabym bardzo, bardzo dużo. Uczyłabym się czytać ze zrozumieniem!!!
To byłby pierwszy etap moich przygotowań.
Następnym krokiem byłaby analiza tekstów paralelnych. To byłoby moje nowe hobby! (c.d.n.)