Ta strona korzysta z plików cookie. Musisz zaakceptować zgodę na ich używanie klikając tutaj

Teksty na egzaminie ustnym na tłumacza przysięgłego J. ANGIELSKIEGO (15.07.13)

Dzień Dobry!
chciałam się podzielić informacjami na temat ostatniego egzaminu na tłumacza przysięgłego z j.angielskiego.

Egzamin ustny z 15.07.13.

a vista:
1) terms and termination (czyli warunki umowy i warunki wypowiedzenia umowy) – bardzo przyjemny tekst, bez żadnych udziwnień – tutaj też warto było znać książkę Berezowskiego Jak czytać i rozumieć angielskie umowy
2) przemówienie polityczne o tym, że warto by było, żeby UE przeobraziła się w coś na kształt USA (było kilka pułapek, na których można było “utknąć”)

konsekutywnie:
3) pełnomocnictwo (klasyczny przykład pełnomocnictwa – mocodawca, który zakłada firmę o nazwie xyz upoważnia swojego pełnomocnika Pana X do podejmowania następujących czynności).
4) tekst ogólny o zawodzie notariusza – na tym etapie, przyznaję się byłam już zmęczona, a tekst, mimo że dość ogólny, bogaty był w długie zdania.

Najbardziej obawiałam się części ustnej. Nie taki diabeł straszny, jak go malują, jak widać. Do egzaminu ustnego warto ćwiczyć z kimś, by ktoś nam czytał tekst. Ja ćwiczyłam do części konsekutywnej tylko przez tydzień, po tym, jak się dowiedziałam, że zdałam część pisemną. Z tego typu tłumaczeniami miałam ostatni raz do czynienia na studiach, które ukończyłam … 7 lat temu.

P.S. Bardzo dziękuję czytelniczce za e-maila i podzielenie się z czytelnikami cennymi informacjami

Teksty na egzaminie pisemnym na tłumacza przysięgłego J. ANGIELSKIEGO (20.06.13)

Dzień Dobry!
chciałam się podzielić informacjami na temat ostatniego egzaminu na tłumacza przysięgłego z j.angielskiego.

Egzamin pisemny z dnia 20.06.13.
z polskiego:
1) świadectwo pracy pracownika zakładu górniczo-hutniczego (oprócz słownictwa typowego dla świadectwa pracy, były też kwiatki z gatunku montera maszyn górniczych itp., oraz nazwy stanowisk dyrektorskich, wice-dyrektorskich)
2) fragment ustawy o zamówieniach publicznych (a dokładnie Art. 2 ustawy z 2004 r. punkty 1-5 – bez punktu 5a itd.)
isap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU20040190177&type=3

z angielskiego:
3) tekst o różnych typach rachunkowości w spółkach. Tekst dość ogólny.
4) wyrok w sprawie rozwodowej (klasyczny – warto było znać książkę dokumenty sądowe w sprawach cywilnych Berezowskiego – praktycznie była to klasyka gatunku poddana dokładnej analizie u Berezowskiego)

P.S. Bardzo dziękuję czytelniczce za e-maila i podzielenie się z innymi informacjami.

Moja droga do zdanego egzaminu na tłumacza przysięgłego (2)…

Poniżej umieszczam 2 część raportu mojej kursantki on-line, która zdała ostatnio egzamin na tłumacza przysięgłego j. niemieckiego:

…przejdźmy teraz do samego egzaminu.

Bardzo dużo dowiedziałam się o nim od pani Renaty z jej szkoleń, przede wszystkim poznałam zasady formalne wykonywania tłumaczeń przysięgłych, pomocne były także publikacje dr Kubackiego. Tłumaczyłam teksty, a ona je korygowała, więc mogłam poznać moje błędy. Pani Renata ma bardzo dużą wiedzę prawniczą, więc jej uwagi były bardzo cenne.

Niska zdawalność egzaminu wynika z surowych kryteriów oceniania. Można stracić 50pkt, czyli za jeden tekst tylko 12,5 pkt, a kryteriów jest dużo, więc za każde kryterium trzeba mieć prawie maksymalną ilość pkt, aby uzyskać pozytywną ocenę za całość. Za pierwszym razem zdałam część pisemną, niestety nie udało się zdać części ustnej, bo nigdy nic ustnie nie tłumaczyłam i nie miałam doświadczenia w wykonywaniu tego typu tłumaczeń. Czułam się bardzo zniechęcona, ale z racji tego, że włożyłam w to tyle pracy, postanowiłam wyciągnąć wnioski z moich błędów i przystąpić jeszcze raz.

Przede wszystkim tłumaczeń ustnych nie należy zaniedbywać, bo są trudniejsze niż pisemne (przynajmniej dla mnie). Oprócz wiedzy ważna jest odpowiednia technika. Przy tłumaczeniu a vista należy tłumaczyć sobie tekst w myślach przy czytaniu, jak będziemy musieli powiedzieć go na głos będzie łatwiej, nie należy koncentrować się tylko na trudnych słowach, ale na całości, bo będziemy wiedzieć, jak przetłumaczyć trudne słowo, a potkniemy się na prostym sformułowaniu. Musimy mówić płynnie, nie jąkać się i nie robić przerw. Tłumaczenie nie musi być dosłowne, ale logiczne i spójne.

Dobrze jest nagrywać się na dyktafon, wtedy zobaczycie, jak dużo można zrobić błędów. Jeśli chodzi o tłumaczenie konsekutywne (nie jest to stricte tłumaczenie konsekutywne, bo tłumaczy się dokładnie zdanie po zdaniu), trzeba się nauczyć szybko notować skrótami i zapamiętywać w myślach fragmenty do tłumaczenia. Nie wolno robić długich przerw, bo może to mieć wpływ na negatywny wynik. Teraz jest dostęp w Internecie do różnych przemówień polityków, wiadomości i różnych filmów, więc materiału do ćwiczeń nie brakuje.

Za pierwszym razem tak się zestresowałam, że zaczęłam się jąkać, powtarzać, robiłam długie przerwy, więc niestety nie udało się zdać. Za drugim razem zaczęłam regularnie ćwiczyć i przyniosło to efekty J. Oprócz techniki trzeba oczywiście przerobić jak najwięcej tekstów, bo terminologia i składnia też są ważne.

Jeśli chodzi o teksty na egzaminie pisemnym, to nie muszą być tłumaczone dosłownie, ale precyzyjnie, muszą być spójne i logiczne, trzeba zrozumieć kontekst. Nie można tez zapomnieć o zasadach formalnych.

Mam nadzieję, że to, co tu napisałam będzie pomocne dla osób przygotowujących się do tego egzaminu, a przede wszystkim dla tych zniechęconych po nieudanej próbie.

Moja droga do zdanego egzaminu na tłumacza przysięgłego (1)…

Poniżej umieszczam pierwszą część raportu jednej z tłumaczek, która zdała ostatnio egzamin na tłumacza przysięgłego j. niemieckiego i zdecydowała się podzielić z czytelnikami bloga swoimi przemyśleniami. Oczywiście serdecznie dziękuję za przesłane materiały:

Niedawno udało mi się zdać egzamin na tłumacza przysięgłego z języka niemieckiego i chciałam się podzielić moimi doświadczeniami związanymi z samym egzaminem jak i z przygotowaniami do niego.

Po ukończeniu filologii germańskiej raczej nie planowałam tego zawodu, zaczęłam jeszcze studiować finanse i rachunkowość i z tym raczej wiązałam moją przyszłość. Podczas drugich studiów miałam możliwość studiowania i odbycia praktyki w Niemczech w ramach wymiany studenckiej, dzięki czemu mogłam poprawić swoją znajomość języka i zdobyć praktyczną wiedzę.

Życie potoczyło się tak, że dostałam się do pewnej firmy tłumaczeniowej i zajęłam się tłumaczeniami, ponadto miałam też trochę problemy zdrowotne, więc ta forma pracy mi bardzo odpowiadała. W tej sytuacji uprawnienia tłumacza przysięgłego są bardzo przydatne, więc postanowiłam przystąpić do egzaminu. Upłynęło kilka lat, zanim to zrobiłam, bo żeby zdać ten egzamin to trzeba opanować język obcy profesjonalnie w mowie i w piśmie, a poza tym posiadać podstawową wiedzę z prawa i ekonomii oraz opanować język specjalistyczny z tych dziedzin.

Bardzo pomogło mi to, że mam licencjat z finansów i rachunkowości, więc bez problemów radziłam sobie z terminologią z tego zakresu i wpłynęło to na pozytywny wynik egzaminu.  Niestety filologia nie przygotowuje do zawodu tłumacza przysięgłego, pozwala tylko opanować język na wysokim poziomie i nic więcej, a nawet uczy „wodolejstwa”. Tłumaczenia muszą być precyzyjne, nie można w nich pływać. Nie wiem, jak jest na lingwistyce, może jest bardziej praktyczna.

Aby zdać egzamin, trzeba pójść na studia podyplomowe bądź kurs. Ja nie brałam udziału w tych studiach, bo musiałabym daleko dojeżdżać i byłoby to bardzo uciążliwe. Postanowiłam się przygotowywać sama, co było bardzo trudne, ale się udało. Przede wszystkim starałam się dużo czytać różnego rodzaju teksty, książki, gazety, itp. Czytałam i porównywałam polskie i niemieckie kodeksy, te niemieckie czytałam ze słownikiem. Było to bardzo mozolne, ale dzięki temu nauczyłam się składni stosowanej w aktach prawnych i poszerzyłam słownictwo.

Przerobiłam kilka książek ze wzorami dokumentów, przeczytałam artykuły doktora Kubackiego oraz uczyłam się podstawowych pojęć prawnych, szczególnie z prawa karnego, bo cywilne było mi trochę znane.

Tłumacz nie musi tak dobrze znać prawo jak np. adwokat, ale musi znać i rozumieć podstawowe pojęcia oraz kontekst tłumaczeń. Na pewno musi wiedzieć, na czym polega postępowanie sądowe (cywilne, karne, administracyjne).

Jeśli chodzi o ekonomię, to na pewno trzeba wiedzieć, co to jest bilans i znać każdą jego pozycję (wynikają one z zasad rachunkowości). Warto znać instrumenty finansowe, żeby np. odróżniać akcję od obligacji, spotkałam się z „tłumaczką ekonomiczną”, która tego nie rozróżniała. Warto sobie poczytać o makroekonomii, finansach, bankowości. Nie jest to trudne. Tłumacz nie musi dokonywać skomplikowanych obliczeń, ma znać pojęcia i rozumieć je.

Natomiast jeśli chodzi o księgowość, to nie jest to łatwa materia do tłumaczenia i sprawia problemy nawet osobom, które są specjalistami w tej dziedzinie. Zalecałabym dużą ostrożność w tłumaczeniu np. sprawozdań finansowych czy planów kont, jest wiele „pułapek” dla osób, które nie wiedzą, skąd się bierze dane pojęcie. Dobre są warsztaty dla tłumaczy z terminologii księgowej, jednak rachunkowości nie nauczycie się w jeden dzień, do tego musi być dobry dłuższy kurs, a żeby dobrze orientować się w tej dziedzinie, to trzeba skończyć przynajmniej studia podyplomowe. Piszę z punktu widzenia osoby, która studiowała finanse i rachunkowość, prawnik pewnie zwracałby uwagę na inne rzeczy.

 

Czy przysięgli nie będą już tłumaczyć zagranicznych aktów stanu cywilnego?

lipiec 25, 2013 · Autor wpisu: · 2 komentarze
Tematyka: w sądzie, w USC, wiedza prawnicza 

Na blogu mec. Agnieszki Swaczyny pojawił się w tym tygodniu wpis, który powinien zainteresować tłumaczy przysięgłych, szczególnie tych, którzy w swojej praktyce zawodowej koncentrują się głównie na tłumaczeniu dokumentów szablonowych.

Jak wiadomo, tłumaczenie dokumentów metrykalnych nie jest wymagające. Większość tłumaczy przysięgłych ma gotowe szablony, z których regularnie korzysta.  W porównaniu z innymi dokumentami, praca przy tego rodzaju zleceniach nie jest ‘intelektualnym wyzwaniem’. Stanowi ‘szybki zysk’.

Tak było przynajmniej do tej pory, bowiem jeszcze do niedawna zagraniczne akta stanu cywilnego (akta urodzenia, małżeństwa, zgonu), zanim zostały wpisane do polskich ksiąg stanu cywilnego, musiały zostać przetłumaczone przez tłumacza przysięgłego. Teraz pracy dla przysięgłych może być mniej.

W swoim ostatnim wpisie mec. Agnieszka Swaczyna zwróciła uwagę, że 20. listopada 2012 r. Sąd Najwyższy, w poszerzonym, 7-osobowym składzie orzekł, że akt stanu cywilnego sporządzony za granicą stanowi wyłączny dowód zdarzeń w nim stwierdzonych także wtedy, gdy nie został wpisany do polskich ksiąg stanu cywilnego (pełna treść orzeczenia TUTAJ)

Co to oznacza w praktyce dla tłumaczy? To znaczy, że w wyniku tego orzeczenia strony będą mogły dochodzić swoich spraw  bez konieczności wpisu aktów zagranicznych do polskich ksiąg stanu cywilnego. Tym samym może się więc zmniejszyć liczba zleceń tłumaczenia tego rodzaju dokumentów kierowanych do tłumaczy przysięgłych.

Skoro dla swojej ważności dokument nie musi być rejestrowany w Urzędzie Stanu Cywilnego, to klienci nie będą udawać się masowo do przysięgłych po przystawienie pieczątki. Oczywiście to jest pewnego rodzaju proces. Liczba tego rodzaju zleceń nie spadnie z dnia na dzień, ale trzeba się liczyć z taką tendencją na rynku.

2,5 letnie studia prawnicze dla tłumaczy…

lipiec 22, 2013 · Autor wpisu: · 14 komentarzy
Tematyka: dla studentów, wiedza prawnicza 

Jeszcze do niedawna prawo w Polsce można było studiować tylko na jednolitych studiach magisterskich, czyli przez 5 lat. Po wprowadzeniu w Polsce systemu bolońskiego, prawo znalazło się  bowiem  wśród takich kierunków, jak farmacja, psychologia czy medycyna, gdzie studiów dwustopniowych nie było.

Sytuacja ta uległa jednak zmianie 1 października 2012 r. w przypadku prawa i psychologii. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego wydało zgodę na uczynienie tych studiów dwustopniowymi. Jak podaje prasa, minister Barbara Kudrycka, stwierdziła, że studia dwustopniowe (czyli np. trzy lata geografii plus dwa lata prawa) to oferta dla tych, którym prawo jest potrzebne do wykonywania innych zawodów, m.in. prowadzenia własnej działalności gospodarczej. W ten sposób edukacja ma być lepiej powiązana z potrzebami rynku pracy, co zmniejszy bezrobocie wśród absolwentów prawa. Uzupełniające studia magisterskie na prawie oferuje obecnie Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej (w sumie 2,5 roku) oraz Uniwersytet Gdański (3 lata). Pięć innych uczelni czeka na akceptację ministerstwa.

Uważam, że nie jest możliwe wykonywanie zawodu prawnika po 2,5 latach edukacji, aczkolwiek sama oferta może być bardzo ciekawa właśnie dla osób, którym dobra orientacja w prawie jest potrzebne do wykonywania innych zawodów, na przykład zawodu  tłumacza przysięgłego.

Wspominam o tym, bo wielu kandydatów i przysięgłych pytało mnie o możliwość dokształcenia z zakresu prawa. Jak wiadomo, egzamin państwowy na tłumacza przysięgłego jest bardzo prawniczy. Dla wielu początkujących tłumaczy, którzy wcześniej z prawem nie mieli nic wspólnego, to spore utrudnienie. Niedostateczna orientacja w zagadnieniach prawnych to także bolączka wielu przysięgłych, którzy zdali już egzamin i zdobyli uprawnienia zawodowe.

Na studiach podyplomowych prawo jest dawkowane „symbolicznie”, bo one z założenia mają kształcić tłumacza, a nie prawnika. Znajomość prawa jednak bardzo się przydaje. Dwustopniowe studia prawnicze mogą być więc bardzo atrakcyjne dla osób myślących o tym zawodzie. Jest to opcja do rozważenia przez tłumaczy, którzy mają ‘możliwości finansowe i czasowe’ oraz chęci do dalszej nauki.

Uważam, że licencjat z prawa czy prawnicze magisterskie studia uzupełniające są zdecydowanie  bardziej atrakcyjne dla tłumaczy zainteresowanych prawem niż np. stacjonarny kurs lub studium prawa. Licencjat z lingwistyki plus uzupełniające prawnicze studia magisterskie zbudują przewagę tłumacza na rynku pracy. Nie chodzi tylko o tłumaczenia prawnicze. Takie „papiery” to przecież punkt wyjścia do trzech zawodów, mianowicie:

  • nauczyciela języków obcych,
  • tłumacza przysięgłego (ewentualnie tłumacza specjalistycznego języka prawniczego w przypadku niezdania egzaminu zawodowego).
  • prawnika (obecnie dyplom uzupełniających magisterskich studiów z prawa daje możliwość zdawania egzaminu na aplikację i egzaminu zawodowego na radcę prawnego/adwokata/notariusza. Choć według ostatnich doniesień medialnych minister B. Kudrycka przychyliła się do wniosku dziekanów uniwersyteckich wydziałów prawa, którzy zaapelowali, aby uzupełniające prawnicze studia magisterskie nie uprawniały do ubiegania się o aplikację. Pani minister zamierza zaproponować odpowiednią zmianę przepisów w trakcie najbliższych prac legislacyjnych nad nowelizacją ustawy).

Wybierając swoją ścieżkę edukacji z zamiarem zdawania egzaminu zawodowego na tłumacza przysięgłego warto wziąć to pod uwagę. Po takich studiach tłumacz będzie nie tylko postrzegany lepiej przez ewentualnego pracodawcę, ale przede wszystkim będzie bardziej elastyczny na rynku pracy.

Polecam stronę BST ‘Dobre praktyki przysięgłego’

Bałtyckie Stowarzyszenie Tłumaczy (BST) to małe, ale prężnie działające stowarzyszenie tłumaczy. Przypomnę, że w Polsce mamy jeszcze dwa inne: Stowarzyszenie Tłumaczy Polskich (STP), które w ostatnich latach przeszło zmianę wizerunkową oraz Polskie Towarzystwo Tłumaczy Przysięgłych i Sądowych (TEPIS).

Co prawda nie jestem tłumaczem zrzeszonym, ale czytelnikom bloga chciałabym polecić podstronę BST ‘Dobre praktyki przysięgłego’. Czytelnicy znajdą tam zestaw podstawowych pytań i odpowiedzi dotyczących praktyki wykonywania zawodu tłumacza przysięgłego.

Wszystkich zainteresowanych zapraszam do przejrzenia tej  strony, KLIKNIJ TUTAJ.

Chwalę się! Moja kursantka on-line zdała egzamin na tłumacza przysięgłego J. NIEMIECKIEGO (09.07.13)

Dzień Dobry,

Piszę, bo chciałam powiedzieć, że zdałam ten egzamin!!! 🙂 Wyciągnęłam wnioski z moich błędów na poprzednim egzaminie i tym razem się udało, chociaż do końca nie byłam pewna, czy zdam.

Chciałam Pani serdecznie podziękować, bo bez Pani pomocy nie miałabym pojęcia, jak ten egzamin wygląda. Mój sukces to w dużej mierze Pani zasługa, bo ukierunkowała mnie Pani i wiedziałam już, czego mam się uczyć. Oczywiście zdany egzamin to nie wszystko, przede mną jeszcze długa droga, trzeba się będzie ciągle uczyć i dokształcać.

Teksty 9 lipca na egzaminie ustnym z języka niemieckiego były następujące:

a vista

1. tekst o podwójnym opodatkowaniu (a konkretnie w jaki sposób udowodnić miejsce zamieszkania za granicą, powiem szczerze, że z wrażenia nawet nie pamiętam dokładnie, co w nim było) 2. pismo policyjne o napaści na policjanta (przedstawienie zarzutów)

konsekutywnie

3. kościelna (katolicka) ceremonia zawarcia małżeństwa (chyba sprawiła wszystkim najwięcej problemów, mnie na pewno) 4. fragment umowy spółki

P.S. Zawsze się cieszę, jak dostaję e-maile od czytelników z krótkim raportem z egzaminu, ten jednak ucieszył mnie szczególnie, bo napisała go uczestniczka mojego płatnego kursu on-line, na którym przygotowuję kandydatów do egzaminu na tłumacza przysięgłego 🙂

Serdecznie gratuluję tej tłumaczce, że nie poddała się po swojej pierwszej nieudanej próbie (z korespondencji wiem, że była rozżalona i zniechęcona po pierwszym podejściu). Szybko jednak wyciągnęła wnioski ze swojego niepowodzenia, i stanęła do walki ponownie. Tak trzymać!!!

Co było WCZORAJ do tłumaczenia w Ministerstwie Sprawiedliwości na egzaminie ustnym na tłumacza przysięgłego J. ROSYJSKIEGO? (11.07.13)

Witam Pani Renato,

w dniu 11.07.13 odbył się egzamin ustny z języka rosyjskiego. Po pisemnym z 19 osób zostało 8. Wynik ustnego 23.07.

Teksty do tłumaczenia a vista:

Przedmiot umowy ubezpieczenia majątkowego (pozycje ogólne)

Wojna jak nie wojna (publicystyka o wojnie umysłów)

Teksty do tłumaczenia konsekutywnie:

Postanowienie sądu o pozbawieniu praw rodzicielskich

Obniżenie wieku wyborczego (publicystyka)

P.S. Bardzo dziękuję czytelniczce bloga za e-maila i podzielenie się z innymi informacjami o egzaminie.


Pod naszą petycją do Ministra Sprawiedliwości zebraliśmy 1154 podpisów!

lipiec 8, 2013 · Autor wpisu: · Zostaw komentarz
Tematyka: Petycja do Ministra Sprawiedliwości 

Petycja ‘KOMPUTERY NA EGZAMINIE NA TŁUMACZA PRZYSIĘGŁEGO’ została już wysłana do Ministerstwa Sprawiedliwości, ale na portalu Petycje.pl, gdzie zbieraliśmy podpisy, petycja będzie jeszcze aktywna przynajmniej 3 miesiące. Później zostanie automatycznie usunięta. Dla celów archiwalnych umieszczam więc tekst petycji na blogu.

Następna strona »