PRZERWA WAKACYJNA
Przez najbliższe tygodnie będę się ‘urlopować’!
Wszystkim czytelnikom życzę wspaniałego wypoczynku i zapraszam na blog w sierpniu.
Pomóż Karolinie!
Dzisiaj piszę do Ciebie w bardzo nietypowej sprawie.
Ostatnio po mojej rodzinnej Dąbrowie Górniczej krąży apel o pomoc finansową dla Karoliny. Karolina ma 30 lat, w 2006 r. skończyła studia i rozpoczęła pracę w Urzędzie Miasta w Dąbrowie Górniczej. W maju zeszłego roku wykryto u niej guza w lewej półkuli mózgu. Niestety większość ośrodków w Polsce, gdzie był konsultowany ten przypadek, stwierdziło że operacja usunięcia guza, ze względu na jego newralgiczne położenie, nie jest możliwa i wiązałaby się ona z trwałym kalectwem, a nawet śmiercią Karoliny.
Niedawno jednak pojawiła się szansa na leczenie w klinice w Houston w USA. Po analizie dokumentacji medycznej, Karolina została zakwalifikowana na leczenie nieinwazyjną metodą genową, której koszt sięga kilkuset tysięcy złotych i wymaga pobytu oraz leczenia w USA. Ta kwota dla niej samej niestety jest nieosiągalna, dlatego zwraca się do wszystkich z prośbą o wsparcie.
Ostatnio sytuacja mocno się skomplikowała. Guz zaczął się rozrastać, powodując wodogłowie, które utrudnia przepływ płynu mózgowo-rdzeniowego. 9 lipca Karolina przeszła skomplikowaną operację neurochirurgiczną, przed nią długie tygodnie walki z chorobą.
Więcej o Karolinie i jej problemie można wyczytać na jej blogu oraz na oficjalnym blogu pomocowym Dla Kali. Możesz też obejrzeć najnowszy reportaż z TV Silesia (…)
Powyższy apel pochodzi z dzisiejszego wpisu na blogu mec. Błażeja Sarzalskiego, partnera merytorycznego mojego bloga. Właśnie przed momentem przeczytałam jego apel. Postanowiłam się dołączyć.
Wczoraj o 18.00 zamknęłam definitywnie na klucz listę uczestników mojego płatnego szkolenia on-line PRAWO UMÓW skierowanego wyłącznie do subskrybentów mojej listy mailngowej. Oferta szkolenia miała charakter terminowy i jednorazowy.
Już nigdy miałam nie udostępniać tego szkolenia subskrybentom mojej listy mailingowej, a co dopiero ‘szerokiej publiczności’. Ale jak pisałam już nie jeden raz na blogu, życie lubi zmieniać scenariusze.
Podobnie jak Błażej, chciałbym się przyłączyć do pomocy Karolinie. Dlatego po konsultacji z mec. Sarzalskim postanowiłam udostępnić moje szkolenie on-line z umów cywilnoprawnych wszystkim czytelnikom bloga. Całkowity dochód ze szkolenia, począwszy od dnia dzisiejszego do grudnia 2012, zostanie przekazany na koszty leczenia ciężko chorej Karoliny Dzienniak jako darowizna.
Zapraszam także wszystkich, którzy chcą bezpośrednio wpłacać pieniądze dla Karoliny o dokonywanie wpłat na poniższe dane:
Fundacja Z Uśmiechem
ul. Paderewskiego 11/39
25-001 Kielce
Bank Zachodni WBK: 86 1090 2040 0000 0001 1113 9744
NR IBAN: PL 86 1090 2040 0000 0001 1113 9744
NR SWIFT: WBKPPLPP
Tytuł wpłaty (niezwykle istotny!): Karolina Dzienniak
Skąd tłumacz przysięgły ma wiedzieć jak tłumaczyć w sądzie?
Czy tłumacz przysięgły zawsze wie jak zachować się w sądzie? Oczywiście, że nie. Skąd absolwent filologii/lingwistyki lub innego kierunku miałby wiedzieć takie rzeczy – przypominam, że od 1 lipca 2011r. do egzaminu na tłumacza przysięgłego mogą przystąpić wszystkie osoby, które mają tytuł magistra, bez względu na kierunek studiów (nie ma już wymogu kształcenia podyplomowego w zakresie przekładu).
Co więcej, nowi tłumacze, zaraz po zaprzysiężeniu, nie przechodzą żadnego szkolenia w ministerstwie, które przygotowywałoby ich do współpracy z organami wymiaru sprawiedliwości i Policją, a w szkołach, gdzie uczą tłumaczyć nikt tłumaczy na praktyki do sądu nie zaprasza.
Dlatego nie zdziwiłam się, gdy dostałam poniższego e-maila od jednej z czytelniczek bloga. Posłuchajmy…
Interesuje się bardzo tłumaczeniami sądowymi. Od lat jestem tłumaczem przysięgłym j.niemieckiego. Wykonuję głównie tłumaczenia pisemne lub ustne dla firm. Kilka razy poproszono mnie z sądu o tłumaczenie na sali rozpraw, odmówiłam z obawą przed jakąś wpadką. Strasznie mnie stresuje obecność w sądzie i obawa przed popełnieniem błędu. Chciałabym prosić o pomoc. Gdzie mogłabym nabyć takiego doświadczenia lub może obejrzeć przykładowe rozprawy z udziałem tłumaczy! Będę wdzięczna za odpowiedź!
Wiem, że TEPIS wydał jakiś czas temu nagranie wideo pt. ‘Sprawa Kellgrena’, która pokazuje przebieg rozprawy w sprawie karnej. Książka ta stanowi uzupełnienie książki Janusza Poznańskiego ‘Tłumacz w postępowaniu karnym’. Książka ta, jak pisze wydawca, ma ułatwić tłumaczowi poznanie elementów prawa karnego oraz języka stosowanego w toku postępowania karnego. Wszystkie teksty zawarte w książce dotyczą fikcyjnej sprawy karnej sprawy Kellgrena i mają służyć celom szkoleniowym. Teksty te przedstawiają najważniejsze etapy postępowania przygotowawczego (na przykładzie dochodzenia) i postępowania przed sądem (przebieg rozprawy sądowej głównej). Tłumacz pozna również specyfikę przekładu wykonywanego na Policji, w prokuraturze i w sądzie, dowie się, jak reagować w różnych sytuacjach, w jakich znajdzie się podczas tłumaczenia.
Ze względu na założenie, że książka ma służyć tłumaczom różnych języków obcych świadomie zrezygnowano z przytaczania wypowiedzi cudzoziemców w języku obcym (szwedzkim) oraz z tłumaczenia na język obcy wypowiedzi polskich uczestników postępowania. W książce (a także w filmie pt. “Sprawa Kellgrena”) cudzoziemcy mówią po polsku, dzięki czemu tłumacze przygotowujący się do tłumaczenia sądowego będą mogli ćwiczyć tłumaczenie na język obcy również ich wypowiedzi. Na końcu książki zamieszczony został glosariusz prawniczych terminów i związków frazeologicznych, które wystąpiły w opisanej sprawie karnej i które są typowe także dla innych spraw. Obok haseł słownikowych w języku polskim pozostawiono wolne miejsca na wpisanie ekwiwalentów w języku obcym, dzięki czemu tłumacz ma możliwość opracowania własnego słownika. Znajdujący się w książce akt oskarżenia został opracowany przez prokuratora Wojciecha Groszczyka, a wyrok przez sędzię Jolantę Marek.
Polecam zakupienie tego nagrania wideo wszystkim kandydatom i tym przysięgłym, którzy nie mają wprawy w tłumaczeniach sądowych! Poza tym zawsze przed tłumaczeniem w sądzie można się zapoznać z aktami sprawy. To zawsze zmniejsza stres podczas tłumaczenia na sali, jeżeli tłumacz jest w temacie. Po kilku takich wystąpieniach nabierze Pani wprawy i będzie ‘śmigać’.
Życzę powodzenia!
Czy zamiast tłumacza może tłumaczyć funkcjonariusz policji?
Dostałam w piątek ciekawego e-maila, na którego postanowiłam odpowiedzieć publicznie na blogu. Nie wiem co prawda, kto jest jego autorem, tłumacz czy policjant, bo się nie przedstawił, ale to nie ma większego znaczenia. Sprawa jest istotna.
Rozumiem, że w myśl art. 204 par.1 pkt 2 należy wezwać tłumacza jeżeli zachodzi potrzeba przesłuchania świadka lub przyjęcia zawiadomienia o przestępstwie od osoby nie władającej językiem polskim. Jednak co zrobić w przypadku, gdy takiego tłumacza nie ma możliwości wezwać do jednostki Policji w danej chwili, a obcokrajowiec nalega, aby przyjąć od niego zawiadomienie. Czy można skorzystać z pomocy innego funkcjonariusza władającego językiem obcokrajowca?
Nie, nie można. Wezwanie tłumacza do czynności wskazanych treścią art. 204 § 1 i 2 kodeksu postępowania karnego jest obligatoryjne także wówczas, gdy funkcjonariusz organu procesowego zna określony język obcy. Nie może on wtedy odstąpić od wezwania tłumacza i dokonać tłumaczenia samodzielnie – patrz wyrok Sądu Najwyższego z 28.2.1978r., sygn. akt: I KR 12/78 (OSPiKA 1979, nr 9, poz. 148).