Ta strona korzysta z plików cookie. Musisz zaakceptować zgodę na ich używanie klikając tutaj

Teksty do tłumaczenia na egzaminie pisemnym na tłumacza przysięgłego J. ANGIELSKIEGO (30.01.2014)

Dzień dobry,

chciałabym się podzielić z czytelnikami Pani bloga informacją na temat tekstów, które pojawiły się 30 stycznia na pisemnym egzaminie na tłumacza przysięgłego z języka angielskiego (grupa popołudniowa)

Z JĘZYKA POLSKIEGO

1)    Tekst o akcie oskarżenia skierowanym do Prokuratury Rejonowej w Kaliszu. Czterech oskarżonych, zarzut: pozbawienie wolności ze szczególnym udręczeniem, opis zdarzenia i tego, co oskarżeni zrobili pokrzywdzonemu. Tekst niby niezbyt trudny, lecz tak sformułowany po polsku, że przełożenie go na angielski okazało się dosyć problematyczne, przynajmniej dla mnie (Chodzi o tę sprawę, tekst trochę podobny do tych: KLIKNIJ TUTAJ (1) i KLIKNIJ TUTAJ (2)

2)    Coś o Komitecie Ekonomiczno – Społecznym oraz Komisji Doradczej ds. Przemian w Przemyśle – wnioski i zalecenia, ale nawet nie pamiętam dokładnie odnośnie czego. Tekst w miarę jasny, z tym że pojawiło się kilka skrótów i nazw instytucji europejskich.

Z JĘZYKA ANGIELSKIEGO

3)    Dwa ustępy z wypowiedzi Lorda Radcliffe na temat znaczenia słowa „defraud” i tego jak to pojęcie jest traktowane przez prawo: KLIKNIJ TUTAJ (3)

4)    Tekst finansowy, o roli banków w kryzysie 2007/2008. Słowa klucze: subprime, securitization. Moim zdaniem tekst trudny do przetłumaczenia bez możliwości skorzystania z Internetu i sprawdzenia niektórych terminów, z którymi słowniki sobie nie poradziły. Wydaje mi się, że były to wybrane fragmenty z tego tekstu: KLIKNIJ TUTAJ (4)

Obawiałam się presji czasu podczas egzaminu, okazało się jednak, że nie było tak źle, udało mi się nawet skończyć przed czasem i wszystko jeszcze raz dokładnie sprawdzić. Większym problemem okazała się natomiast niemożność skorzystania ze źródeł internetowych i pomocy innych tłumaczy np. za pośrednictwem Proz.  Bez nich czułam się trochę jak dziecko we mgle. Teraz wiem, że zrobiłam kilka błędów jeśli chodzi o słownictwo/wyrażenia, bo sama musiałam je wymyślić. Można natomiast było korzystać z własnych glosariuszy, jeśli miały one formę słownikową – członkowie Komisji sprawdzili je na początku egzaminu.

Teksty nie zawierały żadnych pieczęci ani znaków graficznych, nie trzeba więc ich było opisywać w uwagach tłumacza.

Na wyniki trzeba czekać niestety ponad dwa tygodnie, a od dnia ich ogłoszenia pozostanie zaledwie 4-5 dni do egzaminu ustnego.

Jestem dobrej myśli, choć nie do końca jestem zadowolona ze swojego tłumaczenia.

(Visited 678 times, 1 visits today)

Komentarze