Ile osób odwiedziło blog o tłumaczeniu prawniczym w grudniu i styczniu?
Lech Malinowski, autor świetnego i bardzo popularnego bloga o wekslach i prawie wekslowym, zwrócił mi dzisiaj uwagę, że nie umieściłam wpisu ze statystyką odwiedzin bloga za ostatni miesiąc. Postanowiłam szybko to nadrobić, i umieszczam poniżej (dla porównania) wykresy za dwa ostatnie miesiące:
grudzień 2011
i styczeń 2012
Co ma piernik do wiatraka?
W sobotę byłam w klubie fitness. Zrobiłam ‘górę’ i aeroby. Całe 60 minut! Byłam z siebie bardzo zadowolona. Do momentu gdy weszła ONA. Rozłożyła matę i zaczęła ćwiczyć.
Nie mogłam od niej oderwać oczu. Dawno nie widziałam tak dobrze zbudowanej kobiety. Po jej ruchach i pewności siebie, oraz płynności z jaką wykonywała ćwiczenia, widać było, że ćwiczy od dawna.
Akurat finiszowałam na bieżni jak zaczęła robić brzuszki z ciężarkami. Ja nienawidzę tych ćwiczeń, ale w jej wykonaniu to był Mount Everest. Naprawdę było na co popatrzeć! Zbudowała masę mięśniową i chodziła, za przeproszeniem, jak ‘dobrze naoliwiona maszyna’.
Wracałam do domu w kiepskim humorze. Kiedy ja będę mieć taką kondycję? Naprawdę nie było mi do śmiechu.
Ale w domu, popijając zieloną herbatę, przypomniałam sobie tekst Miłosza Brzezińskiego. Miłosz bardzo obrazowo przedstawia w nim proces nabywania nowych umiejętności i uczenia się przez ludzi rzeczy nowych. To jeden z tych kawałków, do których lubię wracać, gdy nadchodzą ‘czarne chmury’.
A więc…
Nauka postępuje skokami. Raz na jakiś czas wskakujemy na wyższy poziom umiejętności, a przedtem przez jakiś czas nic się nie zmienia. Wykonujemy daną czynność na określonym poziomie. I potem znowu skok w górę. I znowu jakiś czas nie robimy postępów. Ten czas, w którym nie ma postępów, stoi się w miejscu, to okres, w którym ludzie najczęściej tracą motywację i odpadają. Skoro bowiem nie robię postępów, znaczy że się nie nadaję!
Otóż nie! Ten okres jest najważniejszy. Właśnie wtedy mózg odwala wielką robotę – mozolnie buduje nowe pomosty nerwowe, wypracowuje nowe odruchy, testuje nowe strategie. I kiedy ta budowa przekroczy pewien próg złożoności, człowiek nagle doznaje olśnienia i zaczyna coś robić lepiej! I znów na tym lepszym poziomie jest długi okres bez postępów, w którym ćwiczymy, niejednokrotnie się przymuszając, bo wiemy, że małe ludziki w głowie znów robią autostrady ze ścieżek myśli i potrzebują na to czasu. Tak właśnie wygląda uczenie się nowych umiejętności (…)
Wytrwałość polega na tym by przetrwać okres, kiedy pozornie nie robi się postępów. Bo udrażniamy wtedy w głowie nowe połączenia nerwowe, a to wymaga czasu. Jak zabliźnianie ran, jak porost włosów i paznokci. To ten sam proces. Trzeba się wtedy dobrze odżywiać, wysypiać i wizualizować cel. Dajemy w ten sposób znak mózgowi, że ma cały czas budować, tak jakbyśmy pobudzali mięśnie na siłowni. Okres bez postępów jest bardzo, ale to bardzo ważny.
Don’t give up!!!
Dlaczego nie dostajesz od mnie e-maili z bezpłatnym szkoleniem?
Tematyka: formalne zasady wykonywania tłumaczeń poświadczonych
Nie dostaję od jakiego czasu od Pani e-maili ani obiecanych materiałów z bezpłatnym szkoleniem. Dlaczego? – dostaje wiele tego rodzaju zapytań od czytelników, którzy zapisali się na moje bezpłatne szkolenie i listę mailingową.
Przyczyna jest prozaiczna. Dotychczas korzystałam z gratisowej opcji zbiorowych wysyłek e-maili. Mój ulubiony dostawca e-mailingowy zmienił jednak ostatnio swoją ‘politykę’, i… nie ma już gratisów. Jestem w trakcie szukania nowego rozwiązania, dlatego ten stan ‘zawieszenia’ jeszcze trochę potrwa.
Wszystkie osoby, które zapisały się na szkolenie bezpłatne, a nie otrzymały dotychczas trzech haseł do poszczególnych lekcji, proszę o info przez zakładkę kontakt – prześlę hasła do lekcji na życzenie..
P.S. Szkolenie bezpłatne składa się z trzech lekcji. Lekcje te umieściłam na blogu tutaj.