Ta strona korzysta z plików cookie. Musisz zaakceptować zgodę na ich używanie klikając tutaj

Co było na egzaminie ustnym na tłumacza przysięgłego z j. hiszpańskiego, który odbył się 14 grudnia 2011r.?

Autorką wpisu jest Agnieszka Tomaszewska

(prawniczka i tłumaczka przysięgła j. hiszpańskiego)

Szanowni Czytelnicy Bloga,

Jestem świeżo upieczonym tłumaczem przysięgłym języka hiszpańskiego. Chciałabym się z Wami podzielić wrażeniami z egzaminu ustnego oraz z zaprzysiężenia*.

Ponieważ już sporo osób wypowiadało się na temat egzaminu, podkreślę tylko te kwestie, które zwróciły moją uwagę, lub które mam nadzieję rozwieją wątpliwości osób, które w najbliższym czasie zamierzają przystąpić do egzaminu.

1)      Przede wszystkim chciałabym zachęcić do poszerzania wiedzy prawniczej, moim zdaniem jest to warunek konieczny, niezbędny do zdania egzaminu, a zwłaszcza części pisemnej.

2)      Na pewno wiele osób zadaje sobie pytanie, czy poproszenie o powtórzenie fragmentu tekstu podczas egzaminu ustnego może mieć ujemny wpływ na wynik tego egzaminu. Ja poprosiłam o powtórzenie dwa razy. Muszę przyznać, że byłam bardzo zestresowana (pomimo tego, że mam doświadczenie w tłumaczeniach ustnych i zawsze uważałam je za bardzo przyjemną stronę pracy tłumacza, w tym przypadku stres rósł z każdą minutą, aż kompletnie przestałam się skupiać i nie docierało do mnie to, co mówiła pani przeprowadzająca egzamin), tak więc nie było innego wyjścia jak przeprosić komisję i poprosić o ponowne przeczytanie fragmentu, zyskując w ten sposób czas na opanowanie nerwów. Po wyjściu z egzaminu nie byłam zadowolona, martwiłam się tymi powtórzeniami oraz faktem, że moje wypowiedzi były niezbyt płynne, potem okazało się jednak, że komisja wyżej ceni wierność tłumaczenia niż odporność na stres.

3)      Generalnie teksty na egzaminie ustnym są znacznie prostsze niż na pisemnym, aczkolwiek nie są pozbawione „haczyków”. Na egzaminie z języka hiszpańskiego, podczas tłumaczenia konsekutywnego, pojawiło się rozwinięcie skrótu ETA, odczytane po baskijsku. Pojawiało się także sporo nazw własnych.

Moje ogólne wrażenie z egzaminu jest jednak pozytywne, członkowie komisji starali się stworzyć przyjemną atmosferę.

Jeśli chodzi o tematykę tekstów egzaminacyjnych, to były one następujące:

A vista:

1)      Opis sytuacji życiowej kobiety samotnie wychowującej dziecko, będące częścią uzasadnienia wniosku adresowanego do administracji publicznej.

2)      Historia pracownicy wnioskującej o przywrócenie do pracy w związku z niesłusznym zwolnieniem.

Konsekutywne:

1)      Notatka prasowa dotycząca organizacji terrorystycznej ETA.

2)      Wymogi, jakie należy spełnić, aby zarejestrować dziecko urodzone za granicą w USC.

AGNIESZKA TOMASZEWSKA jest tłumaczem przysięgłym języka hiszpańskiego, wpisanym na listę Ministerstwa Sprawiedliwości pod numerem TP/64/12. Ukończyła prawo na Uniwersytecie Łódzkim, w tym rok studiów spędziła na Uniwersytecie w Pampelunie, gdzie studiowała prawo w ramach programu Sokrates/Erasmus. Następnie uzupełniła swoją edukację w zakresie tłumaczeń w IPSKT na  Uniwersytecie Warszawskim. Pracuje w korporacji konsultingowej w Madrycie, gdzie doradza hiszpańskim firmom z branży energetycznej w kwestiach związanych z polskim prawem ochrony środowiska oraz BHP.

* Opis uroczystości zaprzysiężenia na tłumacza przysięgłego, która odbyła się 26 kwietnia tego roku w Warszawie,  ukaże się na blogu w przyszłym tygodniu.

(Visited 388 times, 1 visits today)

Komentarze