Ta strona korzysta z plików cookie. Musisz zaakceptować zgodę na ich używanie klikając tutaj

Co BREXIT zmieni w sytuacji polskich tłumaczy w Zjednoczonym Królestwie?

W zasadzie to należałoby się zastanowić, czy BREXIT w ogóle coś zmieni w sytuacji polskich tłumaczy, którzy wykonują zawód tłumacza publicznego w Zjednoczonym Królestwie. Chodzi mi oczywiście o ich sytuację formalno-prawną. Nie ma bowiem  ani takiej dyrektywy, ani rozporządzenia unijnego, które ujednoliciłoby wykonywanie zawodu tumacza przysięgłego na terenie całej UE. Każde państwo członkowskie uregulowało te kwestie indywidualnie w ramach własnego porządku prawnego.

W Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej nie istnieje – w takiej formie jak w Polsce – zawód tłumacza przysięgłego, lecz istnieje funkcja tłumacza sądowego i policyjnego oraz środowiskowego. Nie ma też oficjalnych regulacji prawnych o charakterze podobnym do kontynentalnych, dotyczących wymagań związanych z wykonywaniem tego zawodu*.

W prowadzonych przeze mnie szkoleniach zdalnych przygotowujących do egzaminu na tłumacza przysięgłego, często biorą udział tłumacze, którzy swój zawód wykonują na terenie Wielkiej Brytanii. Są to osoby, które zdały już egzamin DPSI w Anglii i posiadają uprawnienia tłumacza publicznego, albo osoby, które zastanwiają się nad tym, na  który egzamin się zdecydować ‘polski’, czy ‘angielski’ – liczą się bowiem z tym, że w dalszej lub bliższej perspektywie wróca do kraju.

Osoby, które zdobyły uprawnienia tłumacza publicznegow Wielkiej Brytanii nie mogą bowiem  wykonywać  jednocześnie zawodu tłumacza przysięgłego w Polsce, chyba,  że uda im się zdać polski egzamin w Ministerstwie Sprawiedliwości i zostaną wpisani na polską listę tłumaczy przysięgłych.

Świadomie w zdaniu powyżej użyłam wyrażenia ‘uda im się’, ponieważ polski egzamin na tłumacza przysięgłego jest dużo trudniejszy niż wspomniany wyżej egzamin DPSI. W żadnym przypadku nie chcę przez to powiedzieć, że polski egzamin jest ‘lepszy’. Wręcz przeciwnie, jeżeli chodzi o sprawdzenie  umiejętności niezbędnycch do tłumaczenia na sali sądowej czy Policji, to formuła angielska wydaje się o wiele lepsza.  Jest po prostu bardziej praktyczna, podczas gdy polski egzamin jest bardziej ‘akademicki’ . Teksty, które pojawiają się do tłumaczenia na części ustnej są często przypadkowe, i mają się nijak do tekstów tłumaczonych ustnie przez przysięgłych w ramach ich praktyki zawodowej.  Stad, w opinii większości zdających, polski egzamin ma w sobie sporo elementów loterii i przypadkowości.

To o czym muszą pamiętać tłumacze mieszkający w UK, decydując sie na zdawanie egzaminu w polskim Ministerstwie Sprawiedliwości, to to, że jeżeli zostaną zaprzysiężeni w Polsce, to będą  uprawnieni do wykonywania tłumaczeń poświadczonych tylko na rzecz polskich sądów i urzędów administracji publicznej.  Mieszkając więc w UK i posiadając polskie uprawnienia, nie będa mogli występować jako przysięgli  przed brytyjskimi urzędami, aczkolwiek będą mogli obsługiwać  Polaków mieszkajacych w UK w tych konkretnych sytuacjach, w których ich klienci  będą potrzebować tłumaczenia poświadczonego do przedłożenia w polskich urzędach. I to niewątpliwie jest jakaś przewaga konkurencyjna 😉

Mam świadomość tego, że w związku z Brexitem, część Polaków, w tym także tłumacze mogą zacząć rozważać powrót do kraju. W takim przypadku decyzja o zdobyciu uprawnień w Polsce wydaje się być jak najbardziej zasadna. Z perspektywy polskiego rynku pracy osoba z uprawnieniami tłumacza przysięgłego jest uważana za specjalistę, którego umiejętności zostały potwierdzne ministerialnym egzaminem. Nikt tych uprawnień nie będzie w Polsce kwestionował, a ze względu na rangę państwowego egzaminu na TP, pozycja tłumacza poszukujacego zleceń lub stałej pracy będzie zdecydowanie silniejsza.

A co z tymi, którzy chcieliby wrócić do kraju, a posiadają uprawnienia w UK? Czy nie ma możliwości uznania tych kwalifikacji w Polsce?  Teoretycznie jest taka możliwość, i warto z niej skorzystać. Nie wiem z jakim skutkiem, bo zwracam uwagę, że polski egzamin obejmuje zarówno część pisemną, jak  i ustną.

W każdym razie, pierwszy krok, jaki powinna zrobić osoba zainteresowana uznaniem kwalifikacji, to wysłać  wniosek o wszczęcie postępowania w sprawie uznania kwalifikacji zawodowych do Ministerstwa Sprawiedliwosci. Aby pobrać wniosek, kliknij tutaj

Oprócz Ministerstwa Sprawiedliwości, warto się także skontaktować z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które udziela informacji na temat uznawania kwalifikacji zawodowych.

Podsumowując, od strony formalno-prawnej sytuacja zawodowa tłumaczy przysięgłych w Polsce i tłumaczy publicznych w UK po Brexicie nie zmieni się. Zarówno jedni, jak i drudzy funkcjonują bowiem  na innych zasadach.

Myślę, że niezależnie od tego, czy polscy tłumacze z uprawnieniami w UK podejmą starania o uznanie kwalifikacji, czy rozpoczną przygotowania do egzaminu zawodowego w Polsce, będą bardzo atrakcyjni dla potencjalnych zleceniodawców i pracodawców ze względu na swoje dotychczasowe doświadczenie i obecność na rynku brytyjskim .

—–

*   A.D.Kubacki: Tłumaczenie poświadczone. Status, kształcenie, warsztat i odpowiedzialność tłumacza przysięgłego

Jak wygląda egzamin na tłumacza przysięgłego w Niemczech (SAKSONIA) (1)?

Autorka wpisu jest czytelniczką bloga

Egzamin na tłumacza przysięgłego w kraju związkowym Saksonia

Chciałam przekazać wszystkim czytelnikom bloga istotne informacje dotyczące zdawania egzaminu na tłumacza przysięgłego w Niemczech.

W Polsce, jak wiadomo zdawany jest egzamin pisemny, a po zdaniu tejże części egzamin ustny. Po niezdaniu części ustnej, egzamin uznawany jest jako niezdany i całą „przygodę” musimy niestety rozpocząć od nowa. Do egzaminu można podchodzić wielokrotnie, toteż nie ograniczono ilości podejść.

W Niemczech istnieje możliwość zdawania egzaminu zarówno pisemnego i ustnego za jednym podejściem, jak również uzyskania uprawnień w zakresie tłumaczeń pisemnych lub ustnych.

Dodatkowo można uzupełnić uprawnienia, zdając go w późniejszym okresie, posiadając już większe doświadczenie i podejść do części ustnej lub pisemnej egzaminu. Do tej części egzaminu mogą przystąpić wyłącznie osoby, które uzyskały uprawnienia po zdaniu egzaminu w wolnym kraju związkowym Saksonia i są już tłumaczami przysięgłymi w zakresie tłumaczeń pisemnych lub ustnych lub posiadają uprawnienia, których równoważność stwierdzono na podstawie § 19 Saksońskiego rozporządzenia o zdawaniu egzaminu na tłumaczy.

Jeżeli osoba zdawała egzamin w innym kraju związkowym, porównywane są teksty egzaminacyjne celem stwierdzenia równoważności na podstawie rozporządzenia Saksońskiego Ministra Kultury i Oświaty.

Warunkiem, aby zostać dopuszczonym do egzaminu są:

1. ukończenie szkoły i uzyskanie wykształcenia Realschulabschluss;

2. co najmniej dwuletnie wykształcenie w zakresie tłumaczeń pisemnych lub ustnych (z tego, co przeczytałam na forum wystarczy udokumentować, że jest się pilnym tłumaczem 🙂

3. ukończenie studiów wyższych trwających co najmniej 6 semestrów;

4.  udokumentowanie głównej pracy zawodowej związanej z wykonywaniem tłumaczeń przez minimalny okres dwóch lat.

Oprócz tego należy posiadać adres do wezwań na terenie Niemiec lub kraju Unii Europejskiej.

Dokumenty poświadczające uzyskanie wykształcenia, kwalifikacji w Polsce będą honorowane, jeśli spełniają kryteria równoważności lub jeśli z przedstawionego dokumentu wynika, że spełniają dane kryterium. Im więcej takowych dokumentów posiadamy, tym lepiej – to zwiększa z kolei nasze szanse na dopuszczenie do egzaminu 🙂

Formularz zgłoszeniowy oraz wszelkie pozostałe ważne informacje znajdują się na stronie: http://www.lehrerbildung.sachsen.de/8100.htm

Termin składania dokumentów upływa 31 maja każdego roku. Osoba, która oprócz wniosku o dopuszczenie do egzaminu na tłumacza przysięgłego nie prześle wszystkich dokumentów, proszona jest o ich niezwłoczne dosłanie. Jeśli kandydat nie dośle dokumentów w w/w terminie lub dokumenty przesłane zostały za późno, ich wniosek uwzględniony zostanie w przyszłym roku kalendarzowym.

W przypadku odrzucenia wniosku o dopuszczenie do egzaminu, kandydat winien być o tym fakcie niezwłocznie poinformowany.

Istnieje możliwość zdawania egzaminu we wszystkich językach obcych, przy czym język niemiecki jest językiem korespondencyjnym. Egzamin zdawany jest z jednego języka i jednej dziedziny.

Zdający ma następujące dziedziny do wyboru: 1/ gospodarka; 2/ prawodawstwo; 3/ technika; 4/ nauki przyrodnicze włączając medycynę; 5/ nauki humanistyczne lub 6/ nauki społeczne.

PS W kolejnych wpisach  z serii ‘Egzamin na tłumacza przysięgłego za granicą’ zostaną jeszcze przedstawione informacje dotyczące części ustnej egzaminu oraz egzaminu pisemnego wraz z kryteriami oceny i punktacji.

 

 

Jak wygląda egzamin na tłumacza sądowego w Stanach Zjednoczonych (stan Nowy Jork)?

Pani Renato,

przed paroma miesiącami zdałam egzamin na tłumacza sądowego w stanie Nowy Jork. Chcę podzielić się z czytelnikami Pani bloga moimi doświadczeniami oraz informacją na temat organizacji takiego egzaminu.

Egzamin na tłumacza sądowego w Stanach nie jest odpowiednikiem egzaminu na tłumacza przysięgłego w Polsce.Tłumacze sądowi w Stanach pracują najczęściej na sali sądowej lub podczas składania zeznań pod przysięgą poza salą sądową, np. w kancelariach prawniczych (tzw. depositions). Zaprzysiężani są za każdym razem przed przystąpieniem do pracy. Do ich obowiązków bardzo rzadko należy tłumaczenie pisemne tekstów, dlatego też egzamin na tłumacza sądowego w stanie Nowy Jork nie sprawdza umiejętności przekładu pisemnego. Prawniczymi tłumaczeniami pisemnymi zajmują się wyspecjalizowane agencje językowe.

Kwalifikujący się kandydat musi wykazać się ponadprzeciętną – bliską tej, jaką posługuje się rodzimy, wykształcony użytkownik języka -znajomością zarówno angielskiego jak i języka obcego.

Egzamin pisemny sprawdza poziom znajomości języka angielskiego oraz terminologii prawnej i składa się z następujących pięciu części:

Czytanie i rozumienie materiału pisemnego

  1. Uzupełnianie zdań i rozumienie fragmentów tekstu
  2. Gramatyka i użycie języka
  3. Słownictwo – synonymy, antonimy i idomy
  4. Terminologia prawna

75 pytań typu multiple choice – 90 minut

Po zdaniu części pisemnej kandydat zostaje zaproszony na egzamin ustny. Symuluje on typowe sytuacje, w których tłumacze występują na sali sądowej i składa sie z następujacych sześciu części:

1. Tłumaczenie a vista – angielski

2. Tłumaczenie a vista – język obcy

3. Tłumaczenie konsekutywne – pytania i odpowiedzi (angielski i język obcy)

4. Tłumaczenie symultaniczne – jeden głos (angielski)

5. Tłumaczenie symultaniczne – jeden głos (język obcy)

6. Tłumaczenie symultaniczne – dwa głosy (angielski)

Egzamin ustny trwa około godziny. Pierwsze dwie części, tłumaczenia a vista, nie są na taśmie wideo. Pozostałe części są na taśmie wideo i pokazują jedną lub dwie osoby mówiące w sytuacji symulowanej sali rozpraw. Przed każdą częścią podana jest instrukcja co sposobu wymaganego tłumaczenia: konsekutywne lub symultaniczne. Wszystkie wypowiedzi są nagrywane (tylko audio, nie wideo).

Następne etapy to sprawdzanie karalności oraz udział w seminarium na temat kodeksu etyki zawodowej tłumacza sądowego.

Po pomyślnym przejściu przez wszystkie wymienione wyżej etapy, nazwisko tłumacza zamieszczane jest w stanowym rejestrze tłumaczy sądowych.

W przypadku niezdania którejś  z części egzaminu, można do niego ponownie podejść dopiero po upływie roku.

Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie internetowej NYS Unified Court System: https://www.nycourts.gov/courtinterpreter/

 

Jak zdobyć uprawnienia zawodowe tłumacza przysięgłego za granicą? ZAPRASZAM TŁUMACZY DO NOWEGO CYKLU WPISÓW

Po moim ostatnim wpisie, w którym odpowiadałam na pytania kandydatki na tłumacza przysięgłego j. hiszpańskiego, mieszkającej na stałe w Hiszpanii, dostałam od czytelników wiele zapytań o to, jak zdobyć uprawnienia zawodowe poza granicami Polski.

W związku z tym, postanowiłam przygotować  cykl wpisów o tym, jak zdobyć uprawnienia zawodowe za granicą oraz o tym, jakie są realia wykonywania tego zawodu w innych krajach UE i całego świata (mój blog ma czytelników nawet w Chinach!).

Zapraszam więc czytelników mojego bloga, którzy mieszkają za granicą (lub w Polsce), a zdobyli uprawnienia zawodowe za granicą, aby napisali coś na ten temat. Czy są tam egzaminy, jeżeli tak, to jak są tam zorganizowane, oraz jakie są realia  wykonywania zawodu tłumacza przysięgłego/sądowego w ich kraju pobytu.

Wpisy takie mogą także napisać tłumacze, którzy nie mają, co prawda, jeszcze uprawnień zawodowych, ale interesują się tematem organizacji i przebiegu  egzaminów na tłumacza przysięgłego za granicą, i czują, że posiadana przez nich wiedza  może być przydatna dla czytelników bloga.

Wpisy mogą być anonimowe. Wszystkie osoby zainteresowane PROSZĘ O KONTAKT.

P.S. Najciekawsze wpisy zostaną nagrodzone!

Więcej informacji o egzaminie na tłumacza przysięgłego w Norwegii!

Pod dzisiejszym wpisem, w którym jedna z czytelniczek bloga (tłumaczka j. norweskiego) opisuje swoje doświadczenia z egzaminu na tłumacza przysięgłego w Polsce, pojawił się bardzo ciekawy komentarz, który umieszczam poniżej.

Tym razem, tłumaczka j. norweskiego i polskiego, która uzyskała uprawnienia w Norwegii opisuje dokładnie jak tam wygląda egzamin zawodowy. Jestem przekonana, że informacje te będą cenne dla coraz liczniejszego grona polskich imigrantów w Norwegii. 😉

Dzień dobry!

Zgadzam się z opinia koleżanki. Ja zdawałam egzamin pisemny na tłumacza przysięgłego w kombinacji z polskiego na norweski w Norwegii i jest on zdecydowanie bardziej życiowy niż egzamin w Polsce. Przede wszystkim zdaje się go z własnym laptopem bez dostępu do internetu, ale za to z możliwością ściągnięcia materiałów w domu i zapisania na dysku, który można wnieść ze sobą na egzamin.

Egzamin trwa 7 godzin i składa się z tekstu prawniczego, ekonomicznego/finansowego i technicznego. Ma dwa etapy. Aby dostać się do drugiego etapu, który odbywa się na Uniwersytecie w Bergen, należny przejść przez pierwszy etap pol roku wcześniej, który odbywa się w systemie “domowym”, należny przetłumaczyć tekst i napisać do niego kilkustronicowe uzasadnienie z wykorzystaniem literatury dotyczącej teorii tłumaczenia. Egzamin nie ma etapu ustnego.

Egzamin na tłumacza przysięgłego-ustnego jest osobny i odbywa się w zupełnie innym trybie, również 2-etapowo. Najpierw jest część pisemna (nieco łatwiejsza niż na egzaminie na tłumacza przysięgłego pisemnego) a później ustna. Zdawalność egzaminu w Norwegii jest niestety równie niska jak zdawalność egzaminu w Polsce, miedzy innymi dlatego, że już po pierwszym etapie odpada około 40% kandydatów.

Cenzorzy oceniają bardzo krytycznie nie tylko samo tłumaczenie, ale uzasadnienie, które jest tak samo ważne jak i tłumaczenie. Nawet jeżeli tłumaczenie jest bezbłędne, a uzasadnienie zawiera błędy merytoryczne, czy tez pomyłki, kandydat nie jest dopuszczony do drugiego etapu. Po etapie domowym otrzymuje się cenzurę, gdzie cenzorzy piszą dokładnie jak ocenili tłumaczenie i uzasadnienie tłumaczenia.

Uważam, że równie trudno zdać ten egzamin w Polsce jak i w Norwegii, ponieważ tutaj są inne utrudnienia zamiast egzaminu ustnego i pisania ręcznie, np. tekst techniczny, którego nie ma w Polsce. Mimo to, uważam ten egzamin za bardziej życiowy niż egzamin w Polsce.

Przeczytaj jak zdobyć uprawnienia dyplomowanego tłumacza w Wielkiej Brytanii…

  • Pani Renato,
  • W końcu mam chwilę by napisać o egzaminach na dyplomowanego tłumacza w Wlk Brytanii, które również zakończyły się w tym tygodniu.

    Egzaminy ‘Diploma in Public Service Interpreting’ odbywają się pod nadzorem Charted Institute of Linguists na terenie całego kraju. Diploma dzieli się na trzy specjalizacje: zdrowie (Health pathway), samorządy lokalne (Local Government pathway) oraz Prawo: angielskie lub szkockie (English Law / Scottish Law).

    Z pierwszej części ustnej – wystawiane są trzy oceny za tłumaczenie konsekutywne, symultaniczne oraz ‘wzrokowe’ (kiedy ma się 5 minut na przysposobienie tekstu w jednym języku oraz kolejne 5 na powiedzenie tego tekstu w innym języku).

    Z części pisemnej wystawiane są 2 oceny: tłumaczenie pisemne z innego języka na angielski oraz z angielskiego na inny język.

    Przystąpienie do tych egzaminów jest dosyć kosztowne, gdyż kosztuje około £600 (3,000zl). Trzeba zaliczyć wszystkie moduły by otrzymać Dyplom Tłumacza.

    W module Scottish Law, do którego ja przystąpiłam, w części ustnej, która trwała 1h najpierw musieliśmy tłumaczyć dialog pomiędzy osobą publiczną zamierzającą zorganizować marsz protestacyjny a funkcjonariuszem policji, odpowiedzialnym za wydanie odpowiedniego pozwolenia na tego typu marsz. Część symultaniczna na angielski była o konkretnej trasie marszu i planach organizatorów.

    Część druga konsekutywna to był dialog o prawach konsumenta osoby, która chce zwrócić towar zakupiony przez internet. Część symultaniczna była żargonem prawnym dotyczącym handlu w sieci (e-commerce).

    Tzw. Sight Translation – tłumaczenie wzrokowe na język angielski to były zapytania (w liście) imigranta zamieszkującego w Wlk Brytanii o prawach człowieka, a na język polski: tłumaczenie o funkcjach Sądu Pracy.

    Pisemne tłumaczenia (około 250-300 słów) były: na język angielski – list osoby pytającej o uprawnienia funkcjonariuszy policji by zatrzymać i przeszukać osobę na ulicy oraz jak złożyć zażalenie na funkcjonariusza policji za nadużycie władzy.

    Część druga z angielskiego na inny język; to było tłumaczenie na potrzeby ulotki o Ustawie o Równości z 2010r, konkretnie o dyskryminacji wiekowej.

    Poniżej załączam link do innych tematów konsekutywnego i symultanicznego tłumaczenia, które zostaly opublikowane na kilka tygodni przed egzaminami:

    http://www.iol.org.uk/qualifications/exams_dpsi.asp

    Rezultaty dopiero we wrześniu.

    Pozdrawiam wszystkich!

    P.S. Bardzo dziękuję czytelniczce bloga za sprawozdanie dotyczące zdobywania uprawnień tłumacza dyplomowanego w UK. Myślę, że te informacje będą bardzo cenne dla wielu tłumaczy, czytelników bloga, którzy już mieszkają lub planują się osiedlić w UK.

    Jak znaleźć tłumacza przysięgłego w innym kraju Unii Europejskiej?

    Nie wiem czy korzystasz z europejskiego portalu e-sprawiedliwość. Cel portalu jest bardzo ambitny – ma w przyszłości stać się uniwersalnym elektronicznym punktem kontaktowym w dziedzinie sprawiedliwości.  Jest dostępny w 22 językach.

    Warto więc tam zaglądać, jeżeli interesujesz się tłumaczeniem prawniczym. Jest tam dużo wiedzy praktycznej zarówno o prawie unijnym, jak i porządkach prawnych poszczególnych państw członkowskich (prawie krajowym).

    Teksty na portalu należy jednak czytać krytycznie, sporo informacji nie jest aktualizowanych, np. prezentacje dotyczące systemów sądownictwa w poszczególnych państwach Unii Europejskiej – jak zobaczyłam schemat polskiego systemu sądownictwa to nabrałam dużego dystansu do tego, co jest na tej stronie.  Studiuj więc to co jest tam napisane, ale krytycznie…

    Podsumowując. Jak będziesz przeglądać portal, zajrzyj proszę koniecznie na  podstronę, która wyjaśnia jak znaleźć tłumacza przysięgłego w poszczególnych krajach UE… Ciekawa jestem jak oceniasz informacje na tym portalu,  w skali 1-5?  Napisz poniżej w komentarzu…

     

    Czy jako Polka mogę być tłumaczem przysięgłym j. angielskiego w Norwegii?

    Witam,
    jestem absolwentką filologii angielskiej. Zawsze marzyłam o ukończeniu studiów i zdaniu egzaminu państwowego na tłumacza przysięgłego. To był mój cel. (…)  Samodzielnie przygotowuję się do egzaminu na tłumacza przysięgłego i planuję podejść do niego w przyszłym roku. Na razie mam jednak problem i nie wiem do kogo mogę się z nim zwrócić.

    Głowię się nad tym czy mogę ten zawód wykonywać przebywając w Norwegii? Czy są tu dla mnie na to jakieś szanse? Wiem, że zapotrzebowanie na wykonywanie tłumaczeń w Norwegii istnieje, ponieważ mieszka tu bardzo wielu Polaków, którzy np. niosąc swoje dokumenty do urzędów muszą mieć je   przetłumaczone na norweski lub (w równym stopniu akceptowany) angielski. Nie wiem jak wykonywanie zawodu tłumacza j. angielskiego w Norwegii wyglądałoby od strony prawnej (praktycznej też…). Czy Pani jest osobą, która może mi na to pytanie odpowiedzieć lub w tej kwestii coś podpowiedzieć?
    Będę niezmiernie szczęśliwa jeśli udzieli mi Pani jakichś wskazówek.

    Niestety, nie jestem w stanie Pani pomóc. Nie wiem jak wygląda status zawodu i  sytuacja tłumaczy przysięgłych w Norwegii. Nie wiem także jak wygląda tam procedura zdobywania uprawnień zawodowych. Prawdopodobnie taką wiedzę będą mieć tłumacze przysięgli j. norweskiego w Polsce (można poszukać na liście Ministerstwa Sprawiedliwości i podpytać), albo najlepiej dowiedzieć się w Norwegii w sądzie, kto wykonuje tłumaczenia sądowe, i jak to jest tam zorganizowane.

    Musi to Pani sprawdzić samodzielnie. Być może w Norwegii nie ma egzaminu państwowego na tłumacza przysięgłego, a tłumacze są ‘zaprzysiężani ad hoc’  na potrzeby konkretnej sprawy sądowej – tak jest, na przykład, w większości krajów starej Unii Europejskiej.

    Jeżeli chce Pani obsługiwać Polaków lub obcokrajowców w Norwegii na potrzeby norweskich sądów i administracji publicznej, to będzie musiała Pani nabyć uprawnienia w Norwegii, nie w Polsce. Wspominałam o tym w jednym  z moich sierpniowych wpisów.

    Czy tłumaczenie poświadczone wykonane przez przysięgłego zaprzysiężonego za granicą jest ważne w Polsce?

    Zgodnie z opinią dawnego Departamentu Organizacyjnego oraz Departamentu Legislacyjno-Prawnego Ministerstwa Sprawiedliwości wszelkie tłumaczenia poświadczone dokumentów przeznaczonych na użytek obrotu prawnego w Polsce powinny zostać sporządzone przez tłumacza przysięgłego ustanowionego w Polsce na podstawie nowej ustawy o zawodzie tłumacza przysięgłego – czytam w sprawozdaniu Komisji Odpowiedzialności Zawodowej.

    To zalecenie weszło już dawno w życie. Potwierdzam to z mojej praktyki. W przypadku gdy tłumaczenie na j. polski jest wykonane i poświadczone przez przysięgłego, który nabył uprawnienia w Niemczech, lub np. w USA, polskie urzędy i sądy odsyłają klientów do przysięgłego zaprzysiężonego w Polsce, z prośbą o przybicie pieczątki i poświadczenie za zgodność.

    Co zrobić w takiej sytuacji? Czy tylko przybić pieczątkę i złożyć swój podpis obok stempla i podpisu kolegi z zagranicy, tak jak sugeruje Pani urzędnik i klient?

    Uważam, że w takich przypadkach należy sporządzić tłumaczenie całego dokumentu od nowa*, zgodnie z formalnymi zasadami wykonywania tłumaczeń poświadczonych. Klienci oczywiście nie będą zachwyceni, bo wykonali już przecież tłumaczenie przed przyjazdem do Polski.

    Nieświadomi powyższych zaleceń Polacy mieszkający za granicą zlecają wykonanie tłumaczenia poświadczonego na j. polski właśnie za granicą, aby tutaj nie kłopotać się już tłumaczeniem swoich dokumentów. Robią to także dlatego aby  przyspieszyć załatwienie wszystkich formalności podczas swojego, często krótkiego, pobytu w Polsce.

    W opisanych przeze mnie przypadkach szczególnie irytują się ci klienci, którzy tłumaczyli w USA – tłumaczenie poświadczone kosztuje tam sporo w przeliczeniu na nasze. Tutaj niestety muszą płacić ponownie…

    *chyba, że klienci dostarczą tłumaczenie w formie elektronicznej do sprawdzenia i poświadczenia

    Chciałabym zostać tłumaczem przysiegłym w Denver, USA. Co mam zrobić?

    Hello,
    I am interested in becoming tlumaczem przysieglem w Denver, CO. I am trying to find out how I can accomplish that. What course and where do I need to take. Unfortunately Polish Consulate in the States is not able to answer any questions. Thank you so much

    Wiem, że mój blog ma wielu czytelników w Stanach, ale obawiam, się, że nie będę mogła Pani pomóc. Mój blog jest poświęcony głównie kandydatom i tłumaczom przysięgłym zaprzysiężonym w Polsce.

    Tłumacze przysięgli zaprzysiężeni w Polsce mają obsługiwać polski wymiar sprawiedliwości, a nie amerykański. Taki jest zamysł ustawodawcy i w tym celu ten zawód został stworzony.

    Polscy tłumacze przysięgli nie mają uprawnień do wykonywania tego zawodu na terenie USA, w tamtejszych sądach i administracji publicznej. Nie mają także takich uprawnień w pozostałych państwach członkowskich Unii Europejskiej, chociaż jak Pani wie, Polska jest członkiem UE od roku 2004.

    Prawo unijne nie przewiduje takich rozwiązań. Każde państwo członkowskie ma swoje rozwiązanie w tym zakresie – osoby zainteresowane wykonywaniem zawodu tłumacza przysięgłego w innych krajach UE odsyłam na stronę e-sprawiedliwość zarządzaną przez Komisję Europejską.

    Wracając do Pani pytania. Jeżeli Pani chce zostać tłumaczem przysięgłym j. polskiego w Stanach to należy szukać konkretnych informacji w sądzie w Denver lub w którymś z sądów stanu Colorado. Każdy stan w USA ma swoje regulacje w tym zakresie . Na stronie wymiaru sprawiedliwości stanu Colorado znajdzie Pani podstawowe wymogi jakie są przewidziane dla tłumaczy sądowych – kliknij tutaj. Jeżeli ma Pani ambicje być tłumaczem sądowym na szczeblu federalnym, to polecam przejrzenie tej strony.

    Jeżeli natomiast chce Pani być tłumaczem przysięgłym w Polsce, a Pani j. polski jest ‘extraordinary’ to polecam lekturę ustawy o zawodzie tłumacza przysięgłego.